Przed uleganiem pokusie budowy "innego Kościoła" przestrzegł prof. Aleksander Bańka w imieniu polskiej delegacji podczas kontynentalnego zgromadzenia synodalnego w Pradze. Wskazał na konieczność znalezienia takich "rozwiązań pastoralnych, które nie naruszając spójności doktrynalnej, pozwolą adekwatnie odpowiedzieć na współczesne wyzwania duszpasterskie".
Z Polski w zgromadzeniu uczestniczą: przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, koordynator prac synodalnych w Polsce abp Adrian Galbas SAC z Katowic, s. Mirona Turzyńska OSF z archidiecezjalnego zespołu synodalnego w Gnieźnie oraz prof. Aleksander Bańka z Rady KEP ds. Apostolstwa Świeckich, delegat Kościoła w Polsce na Synod.
Prof. Bańka dał odpowiedź polskiej na trzy pytania zawarte w watykańskim dokumencie roboczym na etap kontynentalny. Pierwsze brzmi: jakie intuicje zawarte w tym dokumencie wywołały najmocniejszy oddźwięk i jakie opisane w nim doświadczenia wydają się nowe i pouczające? Drugie dotyczy problemów, jakie powinny zostać poruszone podczas kolejnego etapu procesu synodalnego 2021-2024. Z dwóch poprzednich wynika trzecie: jakie są priorytety, powracające tematy i wezwania do działania, którymi warto się podzielić z Kościołami lokalnymi na całym świecie podczas zgromadzenia Synodu Biskupów w październiku 2023 roku?
Odnosząc się do pierwszego pytania o istotne intuicje, wskazał na pozytywne doświadczenie, dialogu, wzajemnego słuchania, uważności i otwartości u tych, którzy zaangażowali się w proces rozeznawania w ramach synodalnych spotkań. Podkreślił zawartą w dokumencie troskę o większe upodmiotowienie świeckich w opozycji do tendencji klerykalnych i wzrastającego indyferentyzmu wobec życia wiarą, a także pragnienie Kościoła, który jest bardziej domem niż sformalizowaną instytucją, dzięki czemu zdolny jest skutecznie docierać z Ewangelią do współczesnego świata, Kościoła, którego liturgia jest sprawowana z pietyzmem w sposób angażujący i wspólnototwórczy, a homilie koncentrują się na słowie Bożym. Mocno wybrzmiewa też w nim troska o osoby zmarginalizowane, wobec których Kościół powinien szukać nowych sposobów duszpasterskiego dotarcia i nawiązania z nimi dialogu. Dostrzeżono też podkreślenie znaczenia stowarzyszeń i ruchów stawiających sobie za cel odnowę Kościoła przez ewangelizację i formację do chrześcijańskiej dojrzałości w wierze.
Przechodząc do pytania o dostrzeżone problemy i rozbieżności, prof. Bańka wskazał samo rozumienie synodalności, jej praktycznego celu i teologicznego osadzenia w doktrynalnym nauczaniu o Kościele. Myślenie o Kościele synodalnym budzi z jednej strony wiele nadziei, związanych z odchodzeniem od nadmiernego klerykalizmu i marginalizacji roli świeckich, a z drugiej – zauważalny niepokój, związany z częstym przekonaniem, że idea synodalności jest eklezjologicznie nowa, obca tradycji i narzucana administracyjnie, a sam proces synodalny jest w istocie procesem demokratycznym, stanowiącym „wyraz poddania się duchowi świata”. W niektórych środowiskach w Polsce panuje wręcz przerażenie, a nawet tłumiona niechęć do synodu, który ich zdaniem prowadzony jest w zbyt szybkim tempie, co „wzmaga poczucie chaosu, bałaganu i wrażenie, że nikt nad tym nie panuje”. Zaś otwarcie na dialog ekumeniczny i międzyreligijny spotyka się z lękiem przed rozmywaniem katolickiej tożsamości. Szczególnie intensywnie wyrażają takie wątpliwości osoby, które nie przyswoiły sobie jeszcze nauczania Soboru Watykańskiego II lub „świadomie ją kontestują”. Wyraźny niepokój budzą też kwestie stosunku do osób LGBT+, komunii dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych oraz roli kobiet w strukturach kościelnych, zwłaszcza sprawa święceń kobiet.
– Dokument dla etapu kontynentalnego pokazuje wyraźnie, że między Kościołami lokalnymi nie ma w tych kwestiach zgody, że istnieje duża rozbieżność stanowisk. Główne obawy wiążą się z przekonaniem, że rozważanie rozwiązań pastoralnych, związanych z tymi kwestiami, może być wstępem do zmian doktrynalnych, co budzi wyraźny lęk. Jednocześnie wśród tych, którzy formułują tego rodzaju obawy, widać wyraźną nieporadność w odróżnieniu kwestii doktrynalnych i pastoralnych. Z doktryną utożsamiana jest czasami po prostu dotychczasowa praktyka pastoralna – stwierdził polski delegat.
Odpowiadając na trzecie pytanie – o priorytety, które należałoby przedyskutować podczas pierwszej sesji zgromadzenia Synodu Biskupów w październiku br., prof. Bańka zaznaczył, że są nimi właśnie wskazane wyżej zagadnienia budzące niepokój. Potrzebne jest znalezienie mądrego konsensusu między rozbieżnościami i takich „rozwiązań pastoralnych, które nie naruszając spójności doktrynalnej, pozwolą adekwatnie odpowiedzieć na współczesne wyzwania duszpasterskie”. – Potrzeba też wyjaśnienia, co i dlaczego należy do poziomu stabilnej doktryny, a co do zmieniających się wraz z kontekstem kulturowym rozwiązań pastoralnych oraz przystępne i pogłębione wytłumaczenie samej idei synodalności – podkreślił polski teolog.
Zwrócił uwagę na kwestię sprawowania władzy w Kościele i współuczestnictwa w niej świeckich oraz związaną z tym potrzebą pogłębionej formacji i kompetencji interpersonalnych u prezbiterów, a także formacji eklezjologicznej świeckich. Konieczna jest także pogłębiona refleksja nad posługami świeckich w Kościele.
Zająć się też należy pytaniem, jak docierać z Dobrą Nowiną do ludzi młodych. Potrzeba tu pracy nie tylko nad komunikatywością języka Kościoła, zwłaszcza duszpasterzy, ale także nowych impulsów duszpasterskich przekładających się na praktyczne rozwiązania ewangelizacyjne.Na zakończenie prof. Bańka wskazał, że celem dyskusji podczas październikowego zgromadzenia Synodu Biskupów „nie powinno być uleganie pokusie budowania jakiegoś innego Kościoła, ale poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, jak w ramach jednego Kościoła Chrystusowego, z jego hierarchiczną strukturą, realizować duchowość synodalności”.