Wokół serii, do której należy ta książka o tchnącej młodzieńczą radością okładce, zgromadziło się przez ponad dziesięć lat liczne grono amatorów. Jej autorem jest jeden z najbardziej znaczących twórców współczesnej psychoanalizy – Valerio Albisetti.
Śmiać się całym sercem to lektura, jak uprzedza we wstępie autor, „z zamierzenia lekka”, a zarazem głęboka. To nie podręcznik modnych psychotechnik, nakazujących skupienie się na pozytywach życia i własnych atutach. Co znaczy stać się „bohaterem własnego życia”? To pogodnie zaakceptować swe niepewności, kompleksy, ograniczenia, co więcej, przyjąć je jako dar, szansę związaną z niepowtarzalnością każdej osoby. Albisetti przestrzega przed nienawiścią własnych słabości. Przecież Bóg pragnie, abyśmy byli „cali i ufni”!
Ukazując zgubne konsekwencje postawy osoby „wszechmocnej”, czyli niewybaczającej sobie (i innym) błędów, nie kryje przekonania, że problem nieakceptacji i braku szacunku do samego siebie jest w istocie problemem duchowym. To „delirium wszechmocy” prowadzi nieuchronnie do życia w pełnym napięciu, rozbicia czy też agresji. Powracająca zachęta, by „śmiać się całym sercem”, to w żadnym wypadku nie pozerskie „keep smiling”, lecz zaproszenie do podjęcia drogi wewnętrznej przemiany. Bo „jedynie ten, kto śmieje się z siebie, sam się nie oskarża, sam się nie niszczy”, ale przyjmuje właściwą postawę wobec świata i Stworzyciela.
By stać się bliższym czytelnikowi, Albisetti nie obawia się powołać na trudne doświadczenia swego dzieciństwa. A choć kieruje swoje książki również do osób niewierzących, nie stroni od otwartego przyznawania się do swej wiary, przeciwnie, powołuje się na nią często jako fundamentalną rzeczywistość, źródło nadziei i głęboko chrześcijańskiej radości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Książki - poleca Anna Czerwińska