Z okazji kinowej premiery „Katynia” telewizja publiczna pokaże dokument o jego realizacji.
Może być ciekawie, bo film Andrzeja Wajdy, w którym wystąpiło 7 tys. statystów, został pomyślany nie jako sztampowa lekcja historii, ale jako próba ukazania dramatów ludzi z krwi i kości.
Mówi się, że w 1940 r. w lesie katyńskim został wycięty mózg polskiego narodu. Biorąc pod uwagę poziom życia intelektualnego w Peerelu, trudno się z tą metaforą nie zgodzić.
Każdy, kto czuje duchową więź z pomordowanymi bohaterami, obowiązkowo musi wybrać się do kina. A kto będzie nadal twierdził, że Moskale to są bracia nas, Lechitów, temu pierwszy w łeb wypalę pod kościołem karmelitów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Warto zobaczyć - TVP1, poniedziałek 17 września, 20.20