Leon Knabit OSB: „Spotkania z Wujkiem Karolem”, Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2005, s. 164 Leon Knabit OSB: „Czy zwierzęta mają duszę?”, Wydawnictwo NEMROD, Kraków 2005, s. 120
Tematyka niby diametralnie różna, różny także ciężar gatunkowy, a jednak jest coś, co obie te książki bardzo mocno ze sobą łączy. To osobowość autora, jego duch – pełen pogody, wiary, optymizmu. I ogromnej życzliwości dla innych, zwierząt nie wyłączając. Niemal równocześnie ukazały się na rynku księgarskim dwie publikacje o. Leona Knabita, najbardziej chyba medialnego mnicha wolnej Rzeczypospolitej, który znów obdarowuje nas, ba, wręcz zaraża, swoją radością życia i podpatrywania świata. Z jednej strony otrzymaliśmy nowe poszerzone wydanie jego pogodnych, bezpretensjonalnych opowieści o Janie Pawle II, zebranych w tomie Spotkania z Wujkiem Karolem, z drugiej zaś króciutkie (okraszone pięknymi zdjęciami) zabawno-filozoficzne pogawędki o naszych „braciach mniejszych” – w zbiorku pt. Czy zwierzęta mają duszę?.
Przy lekturze wspomnień o Papieżu (a wcześniej biskupie i kardynale krakowskim) ujmuje nas przede wszystkim wielka umiejętność wyławiania przez autora tych sytuacji i momentów, które ukazują pełnię człowieczeństwa Karola Wojtyły, wraz z jego – by tak rzec – codzienną, ludzką zwyczajnością. O. Leon potrafi pisać o Janie Pawle II ze czcią i wzruszeniem, a jednocześnie z ciepłym humorem, niekiedy nawet delikatnym mrugnięciem oka. „Przebaczamy Ojcu Leonowi – zauważa w przedmowie abp Stanisław Dziwisz – że czasem stawał się bohaterem spotkań, ale czynił to sympatycznie, wskazując zawsze na Tego, któremu pragnie służyć także i tą publikacją”.
Myliłby się ktoś, kto by sądził, że druga ze wspomnianych książek – „Czy zwierzęta mają duszę?” – swoim zewnętrznym wyglądem przypominająca raczej pozycję dla dzieci, traktuje o sprawach błahych, niewartych refleksji. Przeciwnie. Kiedy autor stawia nieco zabawne pytania w rodzaju: „Po co Pan Bóg stworzył komara?”, jego odpowiedzi, choć z pozoru proste, dotykają samego rdzenia bytu: „Pan Bóg zachwyca się swoim dziełem i mu błogosławi. My zatem musimy odnaleźć sens niektórych istnień, bo on nie do końca jest nam znany. Albo: „Myślę, że wszystko, co stworzył Pan Bóg, ma w sobie odblask Bożego piękna i dobroci. Każde stworzenie na swój sposób nosi te znamiona”. Dla zachęty można by jeszcze przytoczyć tytuły niektórych rozdziałów: „Kocie wędrówki”, „Psie smutki”, „Dziesięć lat bez mięsa” (to na temat dekady wegetarianizmu w życiu o. Leona), „Kiedy zwierzęta mówią ludzkim głosem”, „Niebo nie tylko dla ludzi”... Warto poczytać!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Babuchowski