Śladami imperium

Dziennikarze „Miejsc Świętych” deptali po piętach cystersom. Podziwiali ich potężne klasztory, które jak grzyby po deszczu wyrastały na Śląsku. Tu było kiedyś potężne imperium.

Nad amboną rzeźbieni aniołowie schodzą po drabinie Jakubowej. – A wiecie państwo, dlaczego maszerują po drabinie, a nie lecą? Bo akurat się pierzą – uśmiecha się Stefan Gnaczy, przewodnik po Kamieńcu Ząbkowickim. To anegdota jednego z tutejszych opatów, Gerarda Woywoda. Spacerujemy po posadzce, pod którą spoczywają szczątki cystersa. Na nagrobnej płycie wyryto jego dewizę: „Gdy język mój zamilknie, niech kamienie przemówią”. Kamienie Kamieńca, niegdyś potężnego cysterskiego opactwa, pamiętają niejedno. Wchodzący do kościoła turyści wysoko zadzierają głowy. Stoją pod najwyższym ołtarzem w Polsce.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz