Relikwie Małej Teresy w diecezji gliwickiej - Pewnie sobie nie wyobrażała, że w taki sposób spełni się jej pragnienie, by Ewangelia była głoszona na pięciu kontynentach.
Teresa Martin z karmelitańskiego klasztoru w Lisieux od 15. roku życia przebywała za klauzurą. Długo zadawała sobie pytanie, jakie właściwie jest jej zadanie. A gdy wreszcie odnalazła odpowiedź, ze stanowczością zdecydowała, że „w sercu Kościoła będzie miłością”. Szczególnie umiłowała misje, za nie się modliła, a po śmierci została ogłoszona ich patronką. Później także doktorem Kościoła. Zmarła bardzo młodo na gruźlicę, w 1897 roku, mając zaledwie 24 lata.
Za życie ukryta w klauzurze, po śmierci odwiedza różne kraje świata w swoich relikwiach, złożonych w urnie, ofiarowanej przez Brazylię. W Polsce peregrynacja rozpoczęła się na początku maja. 11 maja specjalny samochód przywiózł je do diecezji gliwickiej. - Gdy tak patrzę na te relikwie św. Teresy od Dzieciątka Jezus to widzę do odczytania jedno – miłość - mówił podczas Mszy św. na zakończenie czuwania bp ordynariusz Jan Wieczorek. - Miłość to droga jej życia. Bo wszystko, co czyniła było z miłości i dla miłości do Boga i człowieka.
Zaledwie trzy dni, ale wystarczyło, żeby przekonać się, że Teresa od Dzieciątka Jezus, zwana też Małą Teresą jest nadal bardzo popularną i lubianą świętą. Ludzie pokochali ją za wiele spraw, a nade wszystko za „małą drogę” - jej wielkie odkrycie, które zmieniło patrzenie na przeżywanie wiary i chrześcijaństwa. W Karmelu mówi się o „drodze dziecięctwa duchowego”. Teresa przypomniała światu z powrotem, że Bóg to kochający ojciec, a nie surowy sędzia, który tylko czeka na potknięcie człowieka, żeby go ukarać. Uczyła, że wiara nie powinna opierać się na strachu, ale na miłości i ufności. Ona też pokazała, że modlitwa to nie tylko śledzenie słów pacierza, że można się modlić sercem, własnymi słowami płynącymi z wnętrza. Mała droga Teresy to także przekonanie, że da się uświęcić zwykły, powszedni dzień, wystarczy tylko wszystko, co on przynosi, przeżywać i wykonywać z miłością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Klaudia Cwołek - Z klauzury w daleki świat