Księgarnie kameralne znikają z mapy naszego kraju. W coraz większej liczbie miejscowości brak choćby jednego miejsca, w którym można by zakupić książki. Są jednak środki na wsparcie tego rodzaju działalności. Odpowiedzialność za przyszłość niezależnych księgarni spoczywa na nas wszystkich, w tym na samorządach lokalnych.
Lokalne księgarnie to bez wątpienia nie tylko miejsca handlu książkami. Księgarze kształtują literackie gusta, umożliwiają dostęp do wydawniczych nowości, ale przede wszystkim doradzają i podpowiadają; nierzadko tworzą też najważniejsze placówki kulturalne w okolicy. Mimo że rola małych księgarni jest tak istotna, to ich sytuacja w Polsce od wielu już lat ulega pogorszeniu. Zamykają się miejsca, które nierzadko stanowiły jedyne – poza bibliotekami – punkty dostępu do książki w okolicy. Klientów odbierają im ci, z którymi trudno konkurować: wielkie sieci handlowe czy księgarnie wirtualne. Skomplikowaną sytuację pogorszyły także pandemia, która spowodowała intensyfikację zakupów online, oraz inflacja, przez którą każdy wydatek analizowany jest jeszcze skrupulatniej.
Dane zawarte np. w Ogólnopolskiej Bazie Księgarń potwierdzają te niepokojące trendy. Niemal co miesiąc z bazy ubywa kolejnych miejsc, w których jeszcze do niedawna można było zakupić książki, a placówki, które utrzymują się na rynku, coraz częściej muszą decydować się na poszerzenie asortymentu o inne produkty. Utrata szczególnego charakteru miejsca jest nierzadko ceną przetrwania.
Są pieniądze dla księgarni
Wicepremier prof. Piotr Gliński podczas konferencji prasowej w księgarni Tarabuk w Warszawie, fot. Daniel Bednarz, Instytut KsiążkiW ubiegłym roku w Instytucie Książki powstał program „Certyfikat dla małych księgarni”. Jest to odpowiedź Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na kryzys całego sektora oraz uzupełnienie innych działań proczytelniczych MKiDN i IK.– Ten program ma wspierać małe księgarnie – to, co jest cenne i co wymaga wsparcia państwa – podkreśla wicepremier prof. Piotr Gliński. Dyrektor Instytutu Książki Dariusz Jaworski dodaje, że przy tworzeniu zasad niezwykle ważna była opinia branży: – Instytut Książki słucha uwag środowiska: postulatów wynikających z realiów i doświadczenia prowadzących te biznesy. To rozwiązania, do których IK nie doszedłby bez współpracy ze środowiskiem – tłumaczy.
W pierwszej edycji programu budżet wynosił 3 mln złotych. Wsparcia finansowego udzielono 106 podmiotom. Tegoroczna edycja oznacza przede wszystkim zwiększenie całego budżetu programu do 4 mln złotych. Dofinansowanie udzielane jest aż na dwa lata; można otrzymać do 40 tys. zł, a finansowy wkład własny nie jest wymagany. W tym roku udało się wesprzeć 100 księgarni, np. z Zakopanego, Legionowa, Mszany Dolnej czy Solca Kujawskiego. Wielu księgarzy obawiało się jednak udziału w konkursie. – Staramy się bezpośrednio informować księgarzy z mniejszych miejscowości o programie. Większość z nich przeoczyła newslettery, a niektórzy wychodzili z założenia, że procedura jest dla nich za trudna. Dzięki organizowanym przez nas szkoleniom wielu jednak wystąpiło o dofinansowanie i je otrzymało – mówi Ewa Gąsior z Instytutu Książki.
Reklama, czynsz, a może nowe wyposażenie?
Wnioskodawcy muszą spełnić wymagania, do których należą m.in.: uzyskanie w poprzednim roku min. 50 proc. przychodów ze sprzedaży książek, przynajmniej 1000 tytułów w ofercie, prowadzenie działalności w formie małej księgarni przez minimum dwa lata kalendarzowe oraz dostępność wydawnictw regionalnych. Poza tym liczba księgarni w strukturze wnioskodawcy nie może przekraczać 3.
W ramach programu można ubiegać się o wsparcie finansowe przeznaczone na koszty promocji księgarni (np. różne formy reklamy), koszty stałe (w tym czynsz), wydatki związane z konsultingiem i doradztwem (np. usługi księgowe), koszty działań proczytelniczych (spotkań, warsztatów literackich itp.) oraz zakup sprzętu i wyposażenia księgarni. – Dzięki pieniądzom uzyskanym w ramach programu udało nam się zakupić nowe komputery, wymieniliśmy część mebli i zapłaciliśmy dwumiesięczny czynsz – podkreśla jeden z beneficjentów programu, Paweł Danel prowadzący księgarnię Liber w Katowicach.
Księgarnie z certyfikatem
Certyfikat to nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim znak jakości i określonych standardów księgarni, która chce oferować klientom dostęp do wydarzeń kulturalnych i propaguje czytelnictwo. Warto podkreślić, że wspomniane działania – spotkania, prelekcje, prezentacje – nie zawsze muszą odbywać się w przestrzeni księgarni. – Chcemy pokazać lokalnym władzom oraz instytucjom kultury działającym na terenie gmin, że warto, aby księgarze i bibliotekarze współpracowali i wspierali się w projektach promujących czytelnictwo. To, że księgarz otrzymuje dofinansowanie na dwa lata kalendarzowe, jest bardzo dobrą informacją np. dla lokalnej biblioteki, która może zaplanować współpracę z księgarnią dopiero na następny rok. Partnerzy wiedzą więc o zapewnieniu finansowania pomysłu z bardzo dużym wyprzedzeniem – mówi Robert Kaźmierczak, zastępca dyrektora IK.
Warto, żeby także lokalny samorząd dostrzegł siłę i wartość niezależnych księgarni. Są to w końcu miejsca, które mogą promować lokalnych twórców, stać się przestrzenią spotkań i skutecznie współpracować z gminnymi instytucjami kultury w działaniach promujących książkę i czytelnictwo. Są już samorządy, które aktywnie wspierają lokalne księgarnie – należą do nich m.in. Mysłowice i tamtejsza księgarnia Studnia Trzech Cesarzy. Z miastem współpracuje także szczecińska księgarnia FiKa, uznawana za prawdziwą wizytówkę miejscowości.
Księgarzy trzeba jednak zachęcać do poszukiwania nowych ścieżek rozwoju czy składania wniosków o granty. Często brakuje im wystarczającej wiedzy, jak skutecznie napisać dobry wniosek o dotację i gdzie poszukiwać wsparcia. To właśnie samorządy i samorządowe instytucje kultury, zwłaszcza biblioteki, mogą tu odegrać ogromną rolę. Muszą to jednak być samorządy otwarte na wsparcie księgarni i pomagające w ich przetrwaniu, np. przez dzielenie się doświadczeniem w pozyskiwaniu i rozliczaniu publicznych dotacji oraz promowanie tych niezwykłych miejsc, które są nie tyle sklepami z książkami, ile wyrazem pasji właścicieli i odgrywają niepoślednią rolę w misji wsparcia czytelnictwa.
Więcej informacji o programie na stronie Instytutu Książki: www.instytutksiazki.pl
Materiał przygotowany przez Instytut Książki