Artysta miłosierdzia

Św. Albert Chmielowski porzucił malarstwo, ale pozostał artystą. Artystą miłosierdzia.

Św. Bratem Albertem fascynował się Jan Paweł II. Obaj byli uzdolnionymi artystami, obaj poszli radykalnie za głosem Bożego wezwania za cenę pozostawienia sztuki. W „Darze i Tajemnicy” Papież z Polski wyznaje: „Dla mnie jego postać miała znaczenie decydujące, ponieważ w okresie mojego własnego odchodzenia od sztuki, od literatury i od teatru, znalazłem w nim szczególne duchowe oparcie i wzór radykalnego wyboru drogi powołania”.

Adam Chmielowski pochodził ze zubożałej rodziny ziemiańskiej. Urodził się 20 sierpnia 1845 r. w Igołomi pod Krakowem. Kiedy wybucha powstanie styczniowe, ma 18 lat, studiuje w Instytucie Rolniczo-Leśnym w Puławach. Bierze udział w walkach, 30 września 1863 roku zostaje ciężko ranny. Amputują mu nogę. Aby uniknąć represji, wyjeżdża studiować na Zachodzie. Kończy Akademię Sztuk Pięknych w Monachium. Przyjaźni się z wieloma sławnymi artystami. Wiele maluje i wysyła swoje obrazy na wystawy do Polski. Kiedy pracuje nad obrazem Ecce Homo, w jego życiu następuje duchowy przełom. Zrywa ze sztuką. Wstępuje do jezuitów w Starej Wsi.

Po roku przeżywa jednak silne załamanie nerwowe. W roku 1884 osiada w Krakowie. Znowu maluje, angażując się jednak coraz bardziej w opiekę nad bezdomnymi. W końcu całkowicie zamienia świat sztuki na świat ludzkiej nędzy. Zamieszkuje w ogrzewalni miejskiej razem z bezdomnymi, alkoholikami i nędzarza-mi, aby pomagać im wydobywać się z nędzy . Nie chce być filantropem, chce być jednym z ubogich. W 1987 roku przywdziewa habit III Zakonu św. Franciszka i od tej pory znany jest jako brat Albert.

Rok później powstaje Zgromadzenie Braci Albertynów, a w 1891 roku Zgromadzenie Sióstr Albertynek. Do śmierci Brat Albert tworzy dzieła miłosierdzia: zakłada nowe przytuliska, sierocińce dla dzieci i młodzieży, domy dla starców i nieuleczalnie chorych oraz tzw. kuchnie ludowe. Umiera w opinii świętości w dzień Bożego Narodzenia 1916 roku. Jego pogrzeb staje się manifestacją. Cały Kraków żegna „najpiękniejszego człowieka pokolenia”, za trumną idą tłumy biedaków.

Jako młody ksiądz Karol Wojtyła poświęcił Chmielowskiemu dramat „Brat naszego Boga”, jako papież beatyfikował go w 1983 r. na Błoniach krakowskich, a kanonizował w 1989 r. w Watykanie. W ostatniej scenie dramatu Karola Wojtyły brat Albert wypowiada słowa, które są jakby streszczeniem jego życia: „wybrałem większą wolność”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Ks.Tomasz Jaklewicz