Wiele wskazuje na to, że stopy procentowe osiągnęły już szczyt i nawet bez działań Rady Polityki Pieniężnej oprocentowanie hipotek może pójść nieznacznie w dół - czytamy we wtorkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".
"Na jutro jest zaplanowane ostatnie w 2022 r. posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Przyzwyczaiła nas ona w ostatnich kilkunastu miesiącach do podwyżek stóp. Pomiędzy październikiem ub.r. i wrześniem br. zrobiła to 11 razy. Główna stopa banku centralnego wzrosła w tym czasie z 0,1 proc. do 6,75 proc." - przypomina "DGP". Gazeta zauważa, że na poprzednich dwóch spotkaniach rada nie zwiększyła jednak kosztu pieniądza. Zdaniem analityków - jak zaznacza - podobnie będzie tym razem.
"W świetle dostępnych dzisiaj danych i prognoz obecny poziom stóp jest właściwy. Ten poziom stóp sprowadzi inflację do celu w horyzoncie projekcji" - mówił - jak przypomina "DGP" - po listopadowym posiedzeniu RPP jej przewodniczący, prezes NBP Adam Glapiński.
"Horyzont przewidywań analityków banku centralnego to koniec 2025 r. Zgodnie z ich najnowszym raportem inflacja obniży się wtedy do 3 proc. Cel to wzrost cen na poziomie 2,5 proc. Glapiński zastrzegał, że jeśli sytuacja w gospodarce będzie wyglądać inaczej, niż wynikało z projekcji, to obecny stan zawieszenia, jeśli chodzi o wysokość stóp procentowych, może ulec zmianie" - czytamy.
Gazeta zauważa jednak, że wszystko wskazuje na to, że większość członków RPP jest zdania, że stopy osiągnęły szczytowy punkt.