W GN nr 43/2008 red. Kucharczak podjął temat reformy służby zdrowia. Autor omawia rządowy projekt przekształceń własnościowych szpitali.
Szkoda, że ograniczył się do zestawienia opinii wygłoszonych przez kilka znaczących co prawda osób, ale opinii subiektywnych. Współczesne społeczeństwa zaakceptowały zasadę, że leczenie człowieka można powierzyć wyłącznie wykwalifikowanemu lekarzowi i tylko za pomocą sprawdzonych metod. Doświadczenia medyczne na ludziach obwarowane są rygorystycznymi warunkami.
Organizację życia całego społeczeństwa powierza się natomiast ludziom, od których nie wymaga się żadnych szczególnych kwalifikacji. Efektem tego są kolejne eksperymenty w organizacji ochrony zdrowia, wprowadzane bez przygotowania (przypomnę reformę Łapińskiego). Najświeższym przykładem jest tzw. system Jednorodnych Grup Pacjentów w finansowaniu leczenia szpitalnego. Byłby czas, aby staranniej przygotowywać zmiany i w większym stopniu opierać je na rzetelnych analizach naukowych.
W kontekście oczekiwań społecznych warto zastanowić się, czy rzeczywiście można wytwarzać przez wiele lat dobre produkty za marną cenę? Czy nasz system jest dostosowany do opieki nad pacjentami w starszym wieku, którzy stanowią większą część jego podopiecznych? W dyskusji o szpitalnictwie – jaki wpływ na jego funkcjonowanie mają ciągłe zmiany zasad działania, w tym zasad finansowania przez płatnika, monopolistę NFZ?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jan Szewieczek, geriatra, Katowice