Należę do pokolenia, które przeżywało historyczne przemiany. Sądziłem, że po roku 1989 w mediach będzie więcej prawdy. Tymczasem tylko niektóre programy radiowe i telewizyjne spełniły moje oczekiwania. Kiedyś decydowała cenzura, a dziś tzw. oglądalność.
Dlatego ma być lekko i przyjemnie. Brakuje mi programów edukacyjnych, które uczą wartości, kształtują pozytywne zachowania i wychowują. Wszechobecna jest przemoc, nawet w bajkach dla dzieci. Wiadomości to „mielone” problemy, nieraz zupełnie odległe od naszej polskiej rzeczywistości. Kultura antenowych dyskusji pozostawia wiele do życzenia, normą stały się agresja i arogancja.
Niejednokrotnie zaproszeni goście kompromitują się niekompetencją i powierzchownymi opiniami. Denerwujące są nachalne reklamy, które zakłócają nawet programy dla dzieci. Nikt nie pyta słuchaczy i telewidzów o zdanie, albowiem antenowi decydenci „wiedzą lepiej”, co dla nas dobre. Przez krótki czas, w związku z wydarzeniami w Watykanie coś się zmieniło, ale tylko na chwilę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mietek, Wodzisław Śląski