Dla połowy Brazylijczyków Inácio Lula da Silva jest sprawcą sukcesu gospodarczego. Dla drugiej połowy to zwykły łapówkarz. Jego powrót wywołał gigantyczne protesty.
Po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich Brazylia eksplodowała. Zwolennicy dotychczasowego prezydenta Jaira Bolsonaro zaczęli blokować drogi. Demonstrują też przed koszarami wojska, domagając się interwencji przeciw przejęciu władzy przez Inácio Lulę da Silvę. Mają dwa powody. Po pierwsze, uważają, że wybory sfałszowano. Po drugie, są wściekli, że do władzy wraca polityk skazany wcześniej za korupcję.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor