Gdyby Kościół był tak święty jak jego Założyciel, i tak znaleźliby się ludzie, którzy by go odrzucili.
Co jakiś czas przez Kościół przetaczają się fale skandali. Niewątpliwie każdy z nich sprawia wiernym ogromną trudność i budzi smutek – jak to w domu, w którym wydarza się zło. Niektórych jednak skłania do porzucenia wspólnoty, a czasem nawet do zanegowania wiary. Dlatego słyszymy z różnych katolickich środowisk nawoływania do oczyszczenia Kościoła – aby w końcu przestać gorszyć. Pytanie jednak, czy zupełne oczyszczenie jest możliwe? Czy patrząc na historię Kościoła, możemy powiedzieć, że był kiedyś taki moment, gdy mogliśmy obserwować idealną wspólnotę? Jezus w Ewangelii Mateusza mówi: „Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Mt 18,7). Najbardziej niepokojące jest owo „muszą”, padające przecież w kontekście refleksji na temat królestwa Bożego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Wojciech Surówka OP