O fałszywym szczęściu, starzejącym się społeczeństwie i sile miłości mówi Christine Vollmer* w rozmowie z Szymonem Babuchowskim.
Christine Vollmer, przewodnicząca Przymierza na rzecz Rodzin Ameryki Łacińskiej, doradca Papieskiej Rady ds. Rodziny, współzałożycielka Papieskiej Akademii Życia. W latach 1984–1994 kierowała Światową Organizacją Rodzin. Pochodzi z Wenezueli.
Szymon Babuchowski: Czy rodzina jest dzisiaj zagrożona?
Christine Vollmer: – Z antropologicznego punktu widzenia – nie, bo ludzie ze swojej natury dążą do trwałych, monogamicznych związków. Naturalna rodzina nigdy nie zniknie z powierzchni ziemi. Ona zawsze będzie się odradzać. Natomiast zagrożeni są poszczególni ludzie. Naszym zadaniem jest dostarczyć tym ludziom, przede wszystkim dzieciom, wiedzy, żeby rozumieli zachowania ludzkie w rodzinie, ich kompatybilność i cel.
Co dziś najbardziej szkodzi rodzinie?
– Największym zagrożeniem dla jednostek jest kompletnie zafałszowany obraz szczęścia, sprzedawany przez różne grupy interesów, zarówno ideologicznych, jak i ekonomicznych, które zwodzą ludzi i nie mówią prawdy na temat rodziny.
Komu zależy na zafałszowaniu tego obrazu?
– Po pokoleniu, które było szczęśliwe, że skończyła się II wojna światowa, nastała generacja hipisów. To pokolenie wyrosło, ale nie było w stanie przekazywać wartości swoim dzieciom. Dlatego łatwiej było przechwycić umysły i serca tych dzieci. Stworzono w tym celu pewną kulturę, żeby sprzedać im styl, muzykę, sposób ubierania się i działania. Także pornografię, pigułki i to wszystko, co można kupić w sex-shopach. Ideologia, w której chodzi o obniżenie współczynnika urodzin, spotkała się tu z komercją. Historycznie był to odprysk ruchów eugenicznych, rozwiniętych w latach 30. w USA. Margaret Sanger, wspierana przez bogatych Amerykanów – Rockefellera i Forda, propagowała ten ruch. Amerykanie zaczęli bardzo silnie inwestować w przemysł farmaceutyczny. Rynek zdobyła pigułka antykoncepcyjna, a efektem ubocznym zmiany obyczajów było rozprzestrzenienie się chorób wenerycznych. To z kolei stworzyło rynek zbytu na leki, które przeciwdziałają tym chorobom. To jest potężny przemysł.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski