Produkcja ludzi przez in vitro miałaby zostać całkowicie zakazana. Można byłoby jednak wszczepiać kobietom te embriony, które już dzisiaj są zamrożone. Dotarliśmy do gotowego już projektu ustawy posła Bolesława Piechy.
Projekt nowej ustawy nosi tytuł: „o ochronie genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego”. To projekt grupy posłów PiS, ale nie całego klubu Prawa i Sprawiedliwości. Partia ta jest bowiem w tej sprawie podzielona. – Popiera nas jednak bardzo duża grupa posłów PiS, a także część posłów PSL i PO. Uważam, że są spore szanse na przyjęcie tego projektu – mówi nam Bolesław Piecha.
Kary nie dla kobiet
Co zakłada ten projekt? – Kluczowy jest w nim artykuł 15. Brzmi: „Zakazane jest tworzenie embrionu poza organizmem kobiety” – zdradza poseł Piecha. To oznacza całkowity zakaz in vitro. Projekt tej ustawy dotyczy jednak nie tylko in vitro. Także innych spraw bioetycznych. Zabrania klonowania człowieka i tworzenia hybryd ludzko-zwierzęcych. To szokujące, ale w polskim prawie brakuje takich zapisów. Trzeba je pilnie wprowadzić, ponieważ naukowcy są już w stanie robić takie eksperymenty na ludziach w początkowej fazie życia. Od zeszłego roku prawo w Wielkiej Brytanii jest celowo tak sformułowane, żeby tworzenie hybryd człowieka i zwierzęcia mogło się tam legalnie odbywać. W Polsce na razie nikt tego typu zbrodni się nie dopuszcza. To jednak tylko kwestia czasu, jeśli nie wprowadzimy prawa, które tego wyraźnie zabroni. Prawo, które nie przewiduje sankcji karnych za złamanie przepisu, byłoby martwe. Dlatego projekt B. Piechy przewiduje też kary. Jeśli wejdzie w życie, to za tworzenie hybryd ludzko-zwierzęcych i za klonowanie trafiałoby się do więzienia na okres od trzech miesięcy do pięciu lat.
Godność embrionu
Projekt Bolesława Piechy nie przewiduje jednak żadnych sankcji karnych dla kobiet, poddających się in vitro. Byłoby więc podobnie, jak dziś przy nielegalnej aborcji, gdy matka nie jest karana. Zagrożony karą jest jednak lekarz, który zabija jej nienarodzone dziecko. Przy in vitro także karany byłby wyłącznie personel medyczny, który „tworzy embrion ludzki poza organizmem kobiety”. Groziłaby za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo więzienie do dwóch lat. Nawet na trzy lata do więzienia mogłyby też trafić osoby, które handlują ludźmi w fazie embrionalnej. Natomiast za „zniszczenie embrionu” projekt przewiduje pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Co popchnęło grupę posłów do stworzenia tego projektu? – Feministki lubią powtarzać, że mają prawo do dziecka – mówi Bolesław Piecha. – Tymczasem tak naprawdę do posiadania dziecka nikt nie ma prawa. A to dlatego, że każda istota ludzka ma godność. Dziecko nigdy nie jest prawem, ono jest darem – tłumaczy. Bolesław Piecha, zanim został politykiem, pracował jako lekarz ginekolog.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak