Państwo oddaje podatki

Pracowałeś za granicą i zapłaciłeś podatek w Polsce? Dostaniesz jego zwrot. Nie przyznałeś się fiskusowi do zagranicznych zarobków? Zostanie ci darowane. Ale uwaga – abolicja nie dotyczy każdego!

Od tygodnia obowiązuje tzw. ustawa abolicyjna, uchwalona niedawno przez Sejm. Od dawna zapowiadane prawo zakłada odejście, przynajmniej częściowe, od mało komfortowego obowiązku podwójnego rozliczania się z dochodów uzyskiwanych za granicą. Polskie prawo nakazuje rozliczanie się ze wszystkich zarobionych pieniędzy, niezależnie czy w kraju, czy za zagranicą. Chyba że inaczej reguluje to umowa międzynarodowa o unikaniu podwójnego opodatkowania i jest zastosowana tzw. metoda wyłączenia z progresją. Kto zatem może skorzystać z dobrodziejstw tej ustawy?

Komu darować?
Ustawa dotyczy osób, które w latach 2002–2007 przynajmniej w ciągu jednego roku pracowały za granicą i były zobowiązane do płacenia podatku zarówno w krajach wykonywania pracy, jak i w Polsce. Osoby, które rozliczyły się także w Polsce i zapłaciły podatek od dochodów zagranicznych, jak również osoby, które spóźniły się z takim rozliczeniem i zapłaciły dodatkowo odsetki, otrzymają od państwa zwrot odpowiedniej sumy. Abolicja obejmuje także te osoby, które zataiły przed urzędem skarbowym uzyskane za granicą dochody i nie zapłaciły wymaganego podatku. Jest to zdecydowana większość podatników, zawyżana głównie przez naszych rodaków pracujących w Wielkiej Brytanii. Biorąc pod uwagę przybliżone liczby polskich emigrantów na Wyspach, niewielu z nich dopełniło zobowiązań podatkowych w Polsce, wynikających z zarobionych za granicą pieniędzy. Ich także obejmuje abolicja. Resort finansów przewiduje, że poza zwrotami dla tych, którzy jednak rozliczyli się w Polsce, umorzone zobowiązania nie przekroczą 10 proc. zainteresowanych, bo tyle osób – jak się przypuszcza – zdecyduje się ujawnić swoje zagraniczne zarobki.

Równi i równiejsi
Abolicja nie dotyczy jednak wszystkich. Obejmuje Polaków pracujących tylko w tych krajach, z którymi mieliśmy podpisane umowy międzynarodowe, wymagające rozliczania się także w Polsce. Dotyczy to: Austrii, Belgii, Danii, Finlandii, Holandii i Szwecji, a także – co interesuje największą liczbę osób – Wielkiej Brytanii i Irlandii. I chociaż ustawa mówi o okresie 2002–2007, w przypadku każdego z tych krajów wygląda to inaczej. Dlaczego? Bo w tym czasie podpisywaliśmy z niektórymi krajami nowe umowy, które nie zmuszają nas do płacenia w Polsce daniny za zarobione w tych krajach pieniądze. A tym samym, co logiczne, abolicja podatkowa jest nieprzydatna. I tak podatki z Wielkiej Brytanii i Irlandii objęte są abolicją za lata 2002–2006. Od stycznia 2007 bowiem obowiązuje nowa umowa z tymi krajami. Ze Szwecją podpisaliśmy taką umowę wcześniej i abolicja dotyczy zarobków uzyskanych tam do 2005 roku. Kolejne lata nie wymagały już płacenia dodatkowego podatku w Polsce. W przypadku gdy ktoś podjął w tych krajach pracę od 2008 roku, będzie mógł skorzystać ze specjalnej ulgi w roku następnym. Ale już ktoś, kto pracował we Francji, nie będzie objęty abolicją, bo nie musi. Umowa między naszymi krajami przewiduje unikanie podwójnego opodatkowania według wspomnianej metody wyłączenia z progresją. Pamiętać trzeba tylko o jednym – zwolnienie z płacenia podatku nie obejmuje sytuacji, gdy ktoś jednocześnie zarabia za granicą i w Polsce. Wtedy następuje skomplikowana procedura wyliczenia stawki podatkowej za zarobki w Polsce, ale z uwzględnieniem skali podatkowej w kraju drugiego dochodu. Z takimi wyjątkami najlepiej zwracać się z prośbą o interpretację do prawników lub po prostu złożyć zapytanie w Ministerstwie Finansów. Mamy do tego prawo, a instytucja publiczna ma obowiązek wyczerpujących informacji nam udzielić.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina