Publiczne nawoływanie do zabijania dzieci poczętych domaga się reakcji ze strony Kościoła.
W Polsce będzie można legalnie zabijać dzieci nawet do trzeciego miesiąca ciąży – zapowiedział Donald Tusk. Stwierdził, że gdy wygra wybory i przejmie władzę, wprowadzi taki zapis w nowym projekcie ustawy aborcyjnej. Zadeklarował też, że na listach Platformy Obywatelskiej do parlamentu na pewno nie znajdzie się miejsce dla przeciwników aborcji. Tę zasadę będzie egzekwował osobiście i „bezwzględnie”. Bo aborcja ma być „decyzją kobiety, a nie księdza, prokuratora, policjanta czy działacza partyjnego” – stwierdził Tusk. Dla katolika, szerzej – dla chrześcijanina wybór jest jasny: na tego polityka i na jego formację w tej sytuacji głosu oddać nie wolno. Dla przykazania „Nie zabijaj” nie ma bowiem alternatywy, to oczywiste.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Milena Kindziuk