Żarłok i pijak. To określenie Jezusa jest mi najbliższe. Pokazuje, jak dobrze czuł się wśród tych, których inni omijali szerokim łukiem i jak bardzo skrócił dystans.
29.08.2022 07:11 GOSC.PL
Przedstawiał się różnymi imionami, określeniami, cechami. „El Eljon (Bóg Najwyższy), El Berit (Bóg Przymierza), „El Szaddaj” (Bóg wszechmocny), Adonai („Mój wielki Pan”) czy „El Rapha” (Bóg, który uzdrawia). „Bóg Widzący” (Jahwe Jire) − nazwała Go na pustyni zapłakana niewolnica Hagar («Wszak tu widziałam Widzącego mnie, a jestem żywa»”), a Mojżesz usłyszał, o tym, że Ten, z którym rozmawiał jest „Kadosz” (święty, oddzielony).
– Które imię porusza mnie najbardziej? – zastanawia się Michał Nikodem, autor książki „77 imion Boga” − „Ten, który zbiera me łzy do swego bukłaka” i „Bóg, który odmieni mój los”. Bardzo poruszające! Człowiek może być zupełnie bezradny, stać z opuszczonymi rękami, nie mając żadnego pomysłu na to, co może się wydarzyć, ale przypominając sobie to imię otwiera się na łaskę Tego, który może „odmienić jego los”.
A mnie porusza ostatnio określenie, które do Niego przylgnęło. Sam się tak nie przedstawił, taką „łatkę” dokleili Mu „życzliwi”. Zanotowało to dwu ewangelistów. Mateusz pisze: „Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Mt 11, 19), a Łukasz jest jeszcze bardziej dosadny (nie ma nieokreślonych „onych”, jesteśmy „my”): „Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Łk 7, 34).
Tak, to określenie Jezusa jest mi ostatnio najbliższe. Pokazuje, jak dobrze czuł się wśród tych, których inni uciszali i omijali szerokim łukiem (prostytutka, Syrofenicjanka, Samarytanka, Bartymeusz, Zacheusz, nieczysta kobieta cierpiąca na upływ krwi), jak bardzo skrócił dystans.
Jest Pierwszym, który staje na końcu kolejki.
Czy można powiedzieć o Nim „nieludzki Bóg”?
Marcin Jakimowicz