FRANCJA. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zapowiedział wprowadzenie religioznawstwa do francuskich szkół państwowych.
Wypowiedź prezydenta spotkała się z ostrą krytyką lewicy, mimo że zastrzegł on, iż pragnie, by szkoła pozostała laicka. – Nie można zamykać drzwi szkół dla religii. Nie chodzi o jakiekolwiek nawracanie ani podejście teologiczne, ale o socjologiczną, kulturową i historyczną analizę, która pozwoli na lepsze zrozumienie religijności. Duchowość i sacrum towarzyszą ludzkości od zawsze. Leżą one u źródeł wszystkich cywilizacji – powiedział prezydent Sarkozy podczas inauguracji nowego roku szkolnego.
Zdaniem prezydenta wiedza o wielkich religiach może być lekarstwem na nietolerancję. – Łatwiej jest otworzyć się na innych i prowadzić z nimi dialog, jeśli się ich rozumie – argumentował Sarkozy.
Prezydent jest po tych wypowiedziach ostro krytykowany przez lewicę.
Socjaliści i lewicowe związki nauczycieli obawiają się, że po wprowadzeniu religioznawstwa Sarkozy bocznymi drzwiami zechce wprowadzić do francuskich szkół lekcje katechezy. Tymczasem laicyzm od ponad stu lat jest fundamentem Republiki Francuskiej. Uchwalona w 1905 r. ustawa o rozdziale Kościoła od państwa uczyniła Francję najbardziej świeckim państwem Europy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W świecie