Spotykają się dwa rumiane, wypieczone, posypane kokosem pączki. Jeden pyta drugiego: – Co tam, stary, u ciebie?
– A wiesz, chorowałem ostatnio. Chyba zaraziłem się od dzieci. Przyniosły coś z przedszkola… W robocie są zwolnienia grupowe, boję się, że mnie też wywalą. A co u ciebie?
– A byłem tydzień na urlopie. Pojechałem na Słowację, na narty. Mówię ci: rewelacja. Sporo śniegu, pusto na stokach. Wczoraj widziałem, jak nasi grali w piłkę ręczną z Danią. Horror. Ale wygrali! Wiesz, na studia zdawałem…
– I co, przyjęli cię?
– Co ty… Pączka???
Młody pracownik wychodzi z biura późnym wieczorem. W holu opustoszałego biura widzi prezesa firmy, stojącego przed niszczarką z kartką papieru w ręce. „Przepraszam” – mówi prezes. – „To bardzo ważny dokument, a mojej sekretarki już nie ma. Czy wiesz, jak obsłużyć te maszynę?”.
„Pewnie” – odpowiedział pracownik. Włączył niszczarkę, wsunął papier i nacisnął przycisk start. „Doskonale, doskonale!” – ożywił się prezes, widząc papier znikający w szczelinie. „Chciałbym dwie kopie”.
Kowalski przychodzi do pracy, a od progu szef wita go uradowany... – Panie Kowalski... Nie wyobrażam sobie, jak nasza firma dałaby sobie radę bez pana... No, ale od poniedziałku będziemy musieli spróbować.
Drogi pracowniku! Słyszałem, że oczekujesz większej wypłaty: Czy Ty nie masz honoru? Czy nie uświadamiasz sobie, jak krótko pracujesz? Rok ma, jak wiadomo, 365 dni. Codziennie śpisz 8 godzin, co daje 122 dni w roku. Poza tym masz codziennie 7 godzin czasu wolnego. To czyni dalsze 106 dni, zostaje jeszcze 137. Rok ma 52 niedziele, które masz wolne. Zostaje tylko 85 dni. W sobotę również nie pracujesz, to dalsze 52 dni, zostaje jeszcze 33. Poza tym masz jeszcze 3 tygodnie urlopu, więc pozostaje 12 dni. W roku jest łącznie 11 dni świąt. Zostaje 1 dzien. I to jest 1 maja, który również masz wolny. Czy w tej sytuacji nadal oczekujesz podwyżki?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.