Życie parafialne niesie wiele zabawnych sytuacji. Nie pozwól im się marnować. Jeśli nas rozbawią, wydrukujemy je wraz z Twoim nazwiskiem.
– W kościele nie wolno rozmawiać! – przypomniała mama swoim dwuipółletnim bliźniętom. Kiedy ksiądz wyszedł do ołtarza i rozpoczął Mszę świętą, Marcin wspiął się na palce i głośno zawołał: – Nie gadaj!
Mama uczyła małego Łukasza znaku krzyża. Następnego dnia chłopca rozbolała głowa. Podszedł do mamy i poskarżył się: – Mamo, boli mnie imię Ojca.
Inny mały chłopak, Bartek, też uczył się znaku krzyża, ale ciągle się mylił. W końcu zmęczony powtarzaniem oświadczył: – Przepraszam Cię, Boże, ale nie umiem się z Tobą pożegnać.
Na religii katechetka pokazując pięciolatkom stajenkę, zachęciła dzieci: – A teraz uklęknijcie przed stajenką jak bydlęta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.