Warszawa. Kolejne kontrowersje wokół Orderu Orła Białego.
Po tym, jak we wrześniu z zasiadania w kapitule orderu zrezygnowali Zofia Romaszewska oraz Ryszard Bugaj, gdyż nie podzielali kryteriów, jakimi kieruje się prezydent Bronisław Komorowski w nadawaniu tego odznaczenia, teraz z prac w kapitule zrezygnowali Andrzej Gwiazda i Bogusław Nizieński.
Tym razem powodem odejścia jest pominięcie ich przez prezydenta w procesie podejmowania decyzji o przyznaniu orderu dla Adama Michnika, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Aleksandra Halla i bp. Alojzego Orszulika. Gwiazda ujawnił, że o przyznaniu orderów tym osobom dowiedział się w mediach, tymczasem prezydent powinien zwrócić się o opinie w tej sprawie do kapituły.
Podkreślił przy tym, że jego decyzja nie ma związku z osobami, które zostały odznaczone, lecz z procedurą ich wyłaniania. Podobnie swoją rezygnację tłumaczył B. Nizieński. Tymczasem prezydencki minister Sławomir Nowak sugerował, że rezygnacja kolejnych członków kapituły może wynikać z ich zastrzeżeń wobec nominowanych osób i stwierdził, że prezydent Komorowski „normalizuje” politykę orderową, która nie może „być taką polityką jednooką, takiego patrzenia tylko przez pryzmat jednego środowiska politycznego”.
Kontrowersje wokół najstarszego i najwyższego odznaczenia państwowego Rzeczypospolitej, nadawanego najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom państw obcych, nie służy prestiżowi tego orderu. Każdy prezydent ma prawo do prowadzenia swojej polityki orderowej i honorowania osób, które uznaje za godnych tego odznaczenia. Gdy prezydentem został Lech Kaczyński, część członków kapituły, m.in. prof. Barbara Skarga i Władysław Bartoszewski, także podała się do dymisji. Dla powstrzymania erozji prestiżu tego orderu z powodu rezygnacji członków jego kapituły być może każdy nowy prezydent powinien mianować jej skład.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - bł