Afryka Zachodnia. Ogromna powódź zatopiła dwie trzecie powierzchni Beninu, państwa nad Zatoką Gwinejską. Prawie 700 tys. ludzi straciło dach nad głową (w 8-milionowym państwie).
Przepadła też prawie połowa rocznych upraw ryżu, kukurydzy i prosa. Ludzie często siedzą na dachach swoich domów. Dziesiątki wiosek zostało całkowicie zmytych z powierzchni ziemi. Powódź zniszczyła też ok. 90 centrów medycznych, a tymczasem w kraju odnotowano już 800 przypadków cholery.
Niewiele lepiej jest w sąsiednich Nigerii i Nigrze, które nawiedziła powódź największa od 40 lat. Poszkodowanych jest tam 1,5 mln ludzi. Gdy zamykaliśmy ten numer GN, woda bardzo powoli opadała, ujawniając rozmiary zniszczeń.
Ilu Polaków cokolwiek słyszało o tym wielkim kataklizmie? Prawdopodobnie niewielu. Media są dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek skoncentrowane na sprawach z polskiego, ewentualnie europejskiego podwórka.
Za poszkodowanych w tej powodzi oraz podczas tsunami, które przetoczyło się 25 października przez zachodnią Indonezję, modlił się 27 października Benedykt XVI. Zaapelował też do wspólnoty międzynarodowej o niezwłoczne pospieszenie z pomocą poszkodowanym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Przemysław Kucharczak