Prestiż pokojowego Nobla w ostatnich latach został mocno nadszarpnięty. Przyznawano nagrody politykom, z których wielu nie mogło się pochwalić znaczącymi osiągnięciami.
W ubiegłym roku kompletnym zaskoczeniem okazało się wyróżnienie prezydenta Baracka Obamy. Za co?
Nie wiadomo do dzisiaj. Laureatami byli także Jaser Arafat, mający na sumieniu mnóstwo niewinnych ofiar, czy Al Gore, prawdopodobnie za krytykę Busha i „promocję” globalnego ocieplenia.
W tym roku komitet rozdający pokojowe Noble nieco się zrehabilitował, przyznając nagrodę człowiekowi, który osobiście drogo płaci za ideały wolności.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Edward Kabiesz (komentarz)