Berlin. Na znaczenie religijnych wartości w polityce zwróciła uwagę kanclerz Angela Merkel (na zdjęciu) w czasie spotkania z katolicką elitą w Akademii Katolickiej w centrum stolicy Niemiec.
W wypełnionej po brzegi sali Merkel wygłosiła referat oraz odpowiadała na pytania. Spotkanie było spowodowane m.in. licznymi kontrowersjami, jakie w ostatnim czasie pojawiły się w środowiskach katolickich, zwłaszcza po tym, jak pani kanclerz publicznie skrytykowała Benedykta XVI i stwierdziła, że oczekuje od Niego wyjaśnień w „sprawie bp. Williamsona”.
Później z jej inicjatywy doszło do rozmowy telefonicznej z Benedyktem XVI. Kanclerz Merkel oceniła, że „była to rozmowa serdeczna i konstruktywna, którą cechowało wspólne i głębokie przekonanie, że Szoah stanowi wciąż aktualne ostrzeżenie dla ludzkości”. Kanclerz wyjaśniła, że jej celem nie była krytyka papieża, ale zwrócenie uwagi na to, że nie może być mowy o jakiejkolwiek tolerancji wobec osób negujących prawdę o Holocauście.
W trakcie spotkania w Berlinie kanclerz Merkel mówiła, że obecne czasy oraz kryzys ekonomiczny potwierdzają aktualność społecznego przesłania zawartego w Biblii. Zaakcentowała, że od moralnej formacji człowieka zależeć będzie, jakim będzie obywatelem i czy w przyszłości będzie przestrzegał reguł, czy je przekraczał, z wszystkimi tego konsekwencjami.
W tym kontekście wyraziła opinię, że kryzys gospodarczy jest wynikiem działań nieetycznych. W komentarzach dotyczących tego spotkania podkreślano, że Merkel, córka pastora, która wcześniej unikała w publicznych wystąpieniach deklarowania się ze swymi poglądami religijnymi, tym razem bardzo wyraźnie wskazała na chrześcijański fundament swego światopoglądu oraz moralne uwarunkowania jej programu politycznego
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ag