Nie ma powodu, by izraelska młodzież przyjeżdżała do Polski z obstawą uzbrojonych agentów służb specjalnych Izraela. Nie ma też powodu, by młodzi Żydzi „poznawali” Polskę wyłącznie przez pryzmat niemieckich obozów śmierci.
W połowie czerwca Ministerstwo Edukacji Izraela poinformowało o odwołaniu wyjazdów edukacyjnych do Polski dla uczniów szkół średnich. Powód? Izraelski portal „The Times of Israel” podał, że władze polskie odmówiły zgody na to, by agenci Szin Bet, czyli izraelskich służb specjalnych, odpowiedzialnych za kontrwywiad i bezpieczeństwo wewnętrzne, ochraniający wycieczki mogli nosić broń na terytorium Polski. Dotąd – jakimś cudem – strona polska zgadzała się na ten absurd. I choć nikt sobie nie wyobrażał, by Polacy w Izraelu przemieszczali się z obstawą uzbrojonych polskich służb specjalnych, to strona izraelska przez lata cieszyła się takim przywilejem w Polsce. Przywilejem mocno szkodliwym dla wizerunku Polski, bo utwierdzającym przedziwny, ale żywy w Izraelu stereotyp, że Polska jest dla Żydów krajem niebezpiecznym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina