Jeśli zależy mi na dobru przestępcy, powinienem mu życzyć, by został ukarany. To pomoże mu się nawrócić.
Otrzymałem niedawno następujący list: „Nie znamy się osobiście, ale odpowiadał mi kiedyś Ojciec na moje wątpliwości. Wczoraj spotkało moją rodzinę nieszczęście – napadnięto na klatce moją babcię. Leży teraz w szpitalu... Chciałabym prosić Ojca o modlitwę... Za nas. I za tych, którzy ją napadli... bo ja jakoś nie mogę”.
Boże, spraw, by poniósł karę
Kiedy modliłem się za tych napastników, prosiłem Boga również o to, żeby zostali znalezieni przez policję i odpowiednio ukarani. Bo przebaczenie nie zawsze polega na tym, że doznaną krzywdę mam puścić w niepamięć i bez kary. Bezkarność przestępców nie tylko zmniejsza nasze poczucie bezpieczeństwa, ale także krzywdzi sprawców zła. Bo ich rozzuchwala. Utrwala w nich też fałszywy obraz świata i wypaczoną moralność. Słowem, skoro naprawdę zależy mi na dobru przestępców, zazwyczaj powinienem życzyć mu tego, żeby za zło spotkała go kara i żeby pomogła mu ona się nawrócić.
Bogu nie podoba się pozostawienie łotra bez kary. „Kto uwalnia łotra i kto skazuje niewinnych – czytamy w Księdze Przysłów 17,15 – Pan do obu czuje odrazę”. Podobnie w Księdze Izajasza 26,10: „Jeżeli okazać łaskę złoczyńcy, nie nauczy się on sprawiedliwości”. Pan Bóg – to z kolei cytat z Księgi Wyjścia 34,7 – „przebacza niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawia go bez ukarania”.
Kocha, więc karze
Co by to było – zastanawiali się już Ojcowie Kościoła – gdyby mimo grzechu nasi pierwsi rodzice pozostali nadal w raju, gdyby nadal byli ludźmi szczęśliwymi, do których żaden bezsens i żadne siły śmierci nie miałyby dostępu? Szczęście bez Boga to jak poczucie sytości u człowieka, który stracił zdolność odczuwania głodu! Znaczyłoby to, że Bóg przestał nas kochać, że przestało Mu na nas zależeć! Kara – wyjaśniał św. Jan Złotousty – to jest jeden ze sposobów, w jaki Bóg okazuje nam swoje miłosierdzie; jeden ze sposobów, w jaki On chce nas ocalić!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Jacej Salij