Warszawa. 26 stycznia na warszawskich Powązkach został pochowany zmarły kilka dni wcześniej Jan Nowak-Jeziorański. Mszy św. pogrzebowej w warszawskiej archikatedrze przewodniczył kardynał Józef Glemp.
Uczestniczyli w niej bp Marian Duś i licznie zgromadzone duchowieństwo. Za duszę zmarłego modlili się krewni, przyjaciele, kombatanci, przedstawiciele rządu i władz stolicy oraz tłumy warszawiaków.
Abp Józef Życiński powiedział w homilii, że w życiu Jana Nowaka-Jeziorańskiego „troska o prawdę i zaangażowanie polityczne inspirowane były wiarą w Boga działającego w historii”. Żegnając Zmarłego, dodał: „Drogi Panie Janie! Dzisiaj wyrazisty głos wolnej Polski jednoczy się w modlitwie, dziękując Bogu za wszelkie dobro, przyniesione przez Twoje świadectwo prawdy i wolności”.
Specjalny telegram kondolencyjny przesłał Jan Paweł II. Napisał w nim m.in: „Całe jego życie było związane z posługą prawdy, a pełnił ją z odwagą i prawością, z wrażliwością na potrzeby ludzkie, a nade wszystko z głęboko zakorzenioną miłością do Ojczyzny. Zawsze darzyłem go za to podziwem i szacunkiem. Wysoko ceniłem również jego wiarę i troskę o Kościół.
W duchu tej troski, z wnikliwością znakomitego publicysty obserwował i sygnalizował wszelkie zjawiska, jakie go niepokoiły. Zawsze byłem mu za to wdzięczny”. Papież przytoczył też fragment listu, który otrzymał od Zmarłego pod koniec 1999 r. Jan Nowak-Jeziorański pisał w nim: „W moim wieku, 86 lat, nie obawiam się śmierci, której oczekuję jako czegoś naturalnego.
Gdy myślę o moim długim życiu, wydaje mi się, że było ono nieprzerwanym łańcuchem cudów”. „Przytaczam to świadectwo, dziękując Bogu, że zechciał wysłuchać jego modlitwy i pozwolił mu do końca cieszyć się cudami życia” – dodał Ojciec Święty.
Legendarny „Kurier z Warszawy” został pochowany w rodzinnym grobie na Starych Powązkach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce