VI Zjazd Gnieźnieński. Pierwsza w historii Polski wzajemna modlitwa chrześcijan różnych wyznań, muzułmanów i żydów, znakomite koncerty oraz pasjonujące dyskusje wypełniły trzy dni największego w Europie forum wymiany myśli.
Co łączy trzech byłych premierów: Hannę Suchocką, Tadeusza Mazowieckiego i Jerzego Buzka z Justyną Steczkowską? Prowadzącego chór Marcina Pospieszalskiego z charyzmatykiem Danielem Ange czy politykiem Rocco Buttiglione? Helmuta Kohla z pracującą z najuboższymi siostrą Małgorzatą Chmielewską i sprzątającymi ulice Szczecina Małymi Siostrami? Wszyscy przez trzy dni zjazdu uczyli się trudnej sztuki dialogu.
Spotkamy się w tym samym niebie
– Rozdarte chrześcijaństwo nie jest wiarygodne – mówił gospodarz spotkania abp Henryk Muszyński. – Jeśli w rozmowach z Unią Europejską Kościoły występują razem, to mają nie tylko większą siłę przebicia, ale ich głos jest bardziej przekonywający.
– Coraz częściej Kościoły mówią jednym głosem – dopowiadał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Walter Kasper. – Wszystkie Kościoły, choć na różne sposoby, grają tę samą symfonię. To nie jest kakofonia, każdy może grać przecież we własnym pokoju. Ewangelia jest takim zapisem nutowym, a nikt nie powiedział, jak należy odczytywać nuty. Każdy Kościół czyta go inaczej, dyrygenci są różni. Ale gramy razem. – Od razu po wyborze Benedykta XVI podszedłem do niego, a on szepnął: musimy razem iść drogą jedności i ekumenizmu. Pokazał to świetnie w Kolonii. Nie rozumiem niepokoju dziennikarzy, którzy obawiali się zamknięcia Kościoła na dialog międzyreligijny. Powiem szczerze: relacje z prawosławiem są o wiele lepsze, niż sądziliśmy kilka lat temu – cieszył się Kardynał, zapowiadając na jesień wznowienie rozmów między Watykanem a Cerkwią prawosławną. – Symfonia gra. Nie jest to muzyka łatwa, prosta i przyjemna. Ale przecież wielkie symfonie są zawsze dramatyczne, pełne wewnętrznych napięć – wyjaśniał ojciec Maciej Zięba.
Prelegenci byli zgodni, że dramatyczny podział chrześcijaństwa ukazał jednocześnie jego piękną cechę: ogromną różnorodność i wielobarwność. – Źródło dialogu znajduję w ikonie Trójcy Świętej Rublowa – opowiadał abp Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej. – Postacie obrazu łączy pochylenie głowy: Osoby Trójcy nawzajem się sobie kłaniają! Identyczne zdanie wypowiedział Daniel Ange, charyzmatyczny założyciel międzynarodowej szkoły ewangelizacji: – Nie ma dwóch Duchów Świętych, ostatecznie spotkamy się w tym samym niebie!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz