Charakterystyczną cechą lenistwa jest to, że nie zabija od razu. Robi to powoli, jakby z rozmysłem, ale bez zbędnych ceregieli. I skutecznie.
Człowiek przeniesiony z szarej codzienności wypełnionej pracą w komfortowy świat luksusu, w którym dolce far niente ma się stać jego sposobem na życie, wykrzyknie: „Żyć nie umierać!”. Jest to całkiem zrozumiałe, gdyż każdy potrzebuje wczasów oraz odpoczynku i każdy ma prawo poczuć się zmęczonym. Mało kto jednak wie, że jeśli unikanie wysiłku stanie się receptą na 365 dni w roku, to owoce słodkiego nicnierobienia pozostawią gorzki smak.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Adam Pawlaszczyk