Na naszej ziemi decyduje się obecnie przyszłość Europy - powiedział w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, dodając, że "Ukraina przeżywa dzisiaj to, czego żaden inny naród Europy nie widział od 80 lat". Ukraiński przywódca zaapelował też o nowe sankcje przeciwko Rosji, w tym bojkot jej eksportu i importu.
"Potrzebny jest bojkot rosyjskiego eksportu, w tym rezygnacja z ropy i jej produktów. Można to nazwać embargiem, a można po prostu - moralnością, kiedy odmawia się płacenia terroryście" - powiedział Zełenski.
Zaapelował również do państw i firm, by "odsunęły strach i zapomniały o komercji", zdecydowały się na bojkot importu do Rosji.
"Jeśli oni (tj. Rosjanie - PAP) nie chcą uznawać cywilizowanych zasad, to nie powinni otrzymywać towarów (). Wspólnota międzynarodowa powinna działać jeszcze bardziej zdecydowanie. Jeśli ktoś traci rozum, trzeba odsunąć strach i zapomnieć o komercji" - powiedział.
"Moralne powinny być i państwa, i firmy. Trzeba walczyć przeciwko nieludzkiej sile, która chce zrujnować ludzkość. Sukces naszej armii, wola naszego narodu i pryncypialność sankcji międzynarodowych - to jest droga do pokoju" - wskazał.
"Potrzebne są nowe sankcje, sankcje przeciwko wojnie i na rzecz pokoju" - zaapelował Zełenski.
"Na naszej ziemi decyduje się dzisiaj, czy ktoś inny w Europie stanie się ofiarą takiej agresji" - zaznaczył, dodając, że "o przyszłości kontynentu zdecyduje Ukraina - swoim sprzeciwem - i jej przyjaciele - swoją pomocą".
"Rozmawiałem znowu z prezydentem Polski Andrzejem Dudą - pomagają nam, pracujemy. Rozmawiałem z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, z premierem Włoch, prezydentem Francji i premierem Indii" - powiedział prezydent Ukrainy.
"Otrzymałem ważne sygnały, które, jestem przekonany, wzmocnią Ukrainę" - zaznaczył.
Działania Rosji nie mają żadnego sensu wojskowego, to po prostu terror - przekonywał Zełenski, wskazując na kolejne ataki rakietowe na Mikołajów i Charków oraz "wzięcie na zakładników" mieszkańców Irpienia, Buczy, Hostomla i innych miast.
Zapewnił, że rosyjskie wojska, które przyszły na ukraińską ziemię "szukać tego, czego tu nigdy nie było", spotka zasłużona kara.
"My nigdy nie chcieliśmy tej wojny, ale (oni) ją do nas przynieśli" - wskazał.
"Na naszej fladze nie ma krwi, nie ma czarnych plam, nie ma swastyk. Pod tą flagą nigdy nie napadaliśmy, nie zajmowaliśmy cudzej ziemi, nie zabijaliśmy cywilów z innych narodów" - dodał Zełenski.
"Nasza flaga to ziemia - pokojowa, urodzajna, złota, bez czołgów. Nasza flaga to niebo - pokojowe, czyste, bez rakiet" - powiedział Zełenski.