Wybory na gubernatora stanu Wirginia wygrał 3 listopada kandydat Partii Republikańskiej Glenn Youngkin, otwarty przeciwnik LGBTQ+, a szczególnie szerzenia tej ideologii w szkołach. Chociaż jest on protestantem, to poparło go wielu katolików, zamiast swego współwyznawcy, demokraty Terry'ego McAuliffe'a, który – podobnie jak prezydent Joe Biden – popiera ustawy aborcyjne, „małżeństwa” gejów i ruchy LGBTQ+.
Według stacji telewizyjnej CBS News, następnym paradoksem jest to, że republikanin zwyciężył w stanie, w którym w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich zwyciężył demokrata Biden (różnicą 10 punktów).
CBS przytoczyła też wypowiedź przywódcy mniejszości w Izbie Reprezentantów – Kevina McCarthy'ego, baptysty, który oczywiście wyraził radość ze zwycięstwa Youngkina. Stwierdził on, że „wielu innych demokratów (popierających program J. Bidena) przegra w wyborach. Spadną oni ze skały, na którą wpycha ich Nancy Pelosi [spikerka Kongresu, katoliczka, która m.in. popiera ruchy aborcyjne]”.
W swoim programie wyborczym Glenn Youngkin m.in. popierał rodziców, sprzeciwiających się „karmieniu ich dzieci w szkołach przez «wypaczone ideologie»”. Jedną z takich osób jest Laura Murphy, której syn, uczęszczający do szkoły średniej, czytał zalecaną przez szkolę książkę, która „zaprzecza wyniesionym z domu wartościom”.
Utworem tym jest „Beloved” (Ukochana) Toni Morrison (1931-2019). Zdaniem Christine Emby z „The Washington Post”, powieść ta, która zresztą przyniosła autorce prestiżową nagrodę Pulitzera, zawiera (drastyczne) sceny seksu, przemocy i zahacza o bestialstwo. Jej akcja toczy się w połowie XIX w. a opowiada ona o murzyńskiej matce, która zabija własną córkę, aby ta nie doświadczyła przekleństwa bycia niewolnicą, jaką jest jej matka. „[Książka] została napisana na poziomie instynktu (visceral), dręczy i jest bardzo smutna” – uważa recenzentka.
Podczas swojej kampanii Youngkin zabiegał w kuratorium w hrabstwie Fairfax m.in. o wycofanie tej pozycji ze spisu lektur szkolnych.
Po przegranej w wyborach przeciwnik nowego gubernatora Terry McAuliffe zachował się bardzo elegancko i – jak podała CBS – pogratulował mu zwycięstwa, wyrażając przy tym nadzieję, że „mieszkańcy Wirginii dołączą do mnie, życząc jemu i jego rodzinie wszystkiego najlepszego”.