Chińskie testy rakietowe z użyciem hipersonicznego pocisku budzą obawy USA - oświadczył Robert Wood, ambasador Stanów Zjednoczonych przy Konferencji Rozbrojeniowej ONZ w Genewie. Tego samego dnia minister obrony USA Lloyd Austin podczas wizyty w Gruzji powiedział, że Amerykanie bacznie obserwują zbrojenia Chin.
"Bacznie się przyglądamy chińskiemu programowi zbrojeń, a zaawansowany potencjał wojskowy tylko zwiększą napięcia w regionie" - oznajmił Austin.
Wcześniej w poniedziałek ministerstwo spraw zagranicznych Chin tłumaczyło, że w lipcu testowano pojazd kosmiczny, a nie hipersoniczny pocisk. Chińskie MSZ wydało oświadczenie po tym, gdy gazeta "Financial Times" ("FT") przekazała w sobotę, że w władze w Pekinie przeprowadziły próbne wystrzelenie naddźwiękowego pocisku zdolnego do przenoszenia broni jądrowej.
"Mamy obawy dotyczące tego, co Chiny robią w dziedzinie technologii hipersonicznej" - przekazał Wood. "Po prostu nie wiemy, jak można się bronić przed tego typu technologią. Nie wiemy tego ani my, ani Chiny, ani Rosja" - dodał amerykański dyplomata.
Pociski hipersoniczne potrafią poruszać się pięciokrotnie szybciej niż prędkość dźwięku, osiągając nawet 6177 km/godz. - przypomina agencja EFE.
Poza Chinami nad technologią naddźwiękową pracują jeszcze Stany Zjednoczone, Rosja i co najmniej pięć innych państw.