Matematyka!

O marnym poziomie nauczania matematyki mówi się od lat. O tym, jak ważne jest, by uczyć lepiej – także. No ale to tylko gadanie. Aż tu nagle, w ogólnopolskiej telewizji, w roli eksperta od wirusów, szczepionek i epidemii występuje lekarka, psychiatra, która nie ogarnęła liczenia proporcji na poziomie szkoły podstawowej.

Powołując się na dane z Wielkiej Brytanii, mówi ona, że ryzyko śmierci osób zaszczepionych jest kilkukrotnie wyższe niż osób niezaszczepionych. W rzeczywistości z tych danych wynika coś odwrotnego. To zaszczepieni są około 10 razy bardziej bezpieczni niż niezaszczepieni. Jak to możliwe, że można tak bardzo się pomylić? Cóż, nie znam osobiście tej osoby. Nie wiem, dlaczego opowiadała takie bzdury. Nie wiem więc, czy rzeczywiście nie rozumie, jak liczy się zwykłe proporcje, czy też manipuluje danymi specjalnie. Wiem za to, że na tym konkretnym przykładzie (ale też na dziesiątkach, a pewnie i setkach innych) widać jak na dłoni, jak ważne jest nauczanie matematyki. Nie matematyki PiS-owskiej, nie PO-wskiej, nie covidowej czy antycovidowej. Po prostu matematyki. Bez niej nie da się weryfikować informacji ani poszukiwać wiarygodnych ich źródeł. Ale co najgorsze, bez niej jesteśmy podatni na kłamstwa i manipulacje innych. Bez niej obraz świata, jaki maluje się przed naszymi oczami, staje się fałszywy. Człowiek bez umiejętności matematycznego myślenia porusza się po dzisiejszym świecie jak dziecko we mgle. Matematyka uruchamia i rozwija ten rodzaj kompetencji, które pozwalają uporządkować proces twórczy, zaplanować, zweryfikować i wcielać w życie wiele – nie tylko matematycznych – pomysłów. To wszystko wydaje się tak logiczne, że aż skoda czasu na pisanie o tym. A jednak chyba trzeba nie tylko mówić, ale głośno o tym krzyczeć. Bo skoro nawet lekarka nie ma matematycznej wiedzy na poziomie szkoły podstawowej, a mimo to może w mediach uchodzić za ekspertkę, to coś jest chyba bardzo nie tak, jak być powinno.

Po telewizyjnym występie pani ekspertki napisałem, że stacja telewizyjna, która ją zaprosiła, powinna się wstydzić. No i usłyszałem, że cenzuruję, że ograniczam wymianę myśli i tłumię naukową debatę. Debatę? Z kim? Z kimś, kto nie rozumie albo nie chce zrozumieć prostej tabelki? Debata, wymiana poglądów czy nawet naukowy spór prowadzone są na jakichś fundamentach. W przypadku nauk ścisłych jednym z podstawowych jest właśnie matematyka. Budowanie bez fundamentów albo na fundamentach popękanych to najprostsza droga do ruiny, a nie wymiany poglądów.•

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek