Powstanie centralnej jednostki służby parków narodowych na wzór amerykańskich park rangers - funkcjonariuszy National Park Service - przewiduje projekt, który przygotował resort klimatu i środowiska. Nowe przepisy mają poprawić funkcjonowanie, jak i wzmocnić finansowo polskie parki narodowe.
Wiceminister klimatu i środowiska Małgorzata Golińska poinformowała w rozmowie z PAP, że w ministerstwie powstał projekt ustawy o parkach narodowych.
"Jest to pierwszy projekt dedykowany parkom narodowym. Do tej pory przepisy dot. parków narodowych regulowała przede wszystkim ustawa o ochronie przyrody. Niemniej przepisy dotyczące funkcjonowania parków narodowych zawarte są w ponad 100 aktach prawnych. Nowe prawo ma wzmocnić finansowo pozycję parków. Wskazujemy w nim również, że parki narodowe będą chroniły polskie dziedzictwo przyrodnicze. To także realizacja zapowiedzi Zjednoczonej Prawicy oraz prezydenta Andrzeja Dudy" - podkreśliła.
Wiceszefowa MKiŚ i Główny Konserwator Przyrody dodała, że projekt czeka na wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu i mógłby zostać przyjęty przez Radę Ministrów jeszcze w tym roku.
Golińska wyjaśniła, że projekt zakłada m.in. powstanie nowej centralnej jednostki, służby parków narodowych, na wzór amerykańskiej National Park Service. NPS to biuro należące do Departamentu Zasobów Wewnętrznych Stanów Zjednoczonych, a jego zadaniem jest dbanie o zasoby naturalne kraju w taki sposób, by mogły służyć przyszłym pokoleniom.
"Na ten moment tę jednostkę nazywamy +Polskie Parki Narodowe+. Byłaby to służba jednolicie umundurowana, do której mieliby należeć pracownicy polskich parków. Jej zadaniem byłaby m.in. ochrona polskiej przyrody oraz jej promocja za granicą" - przekazała wiceszefowa MKiŚ.
Golińska zwróciła uwagę, że jednym ze zdiagnozowanych problemów, z którym muszą borykać się parki narodowe, są kwestie finansowe. Dlatego nowe przepisu mają istotnie zwiększyć ich finansowanie.
Wyjaśniła, że zgodnie z propozycją, po pierwsze parki narodowe byłyby w większym stopniu niż dotychczas finansowane z budżetu państwa. Po drugie miałyby zapewnione automatyczne dofinansowanie z Funduszu Leśnego.
Obecnie kwota środków z Funduszu Leśnego dla parków narodowych jest uznaniowa. Wynika ona m.in. ze złożonych przez parki wniosków dot. prowadzenia działań ochronnych metodami gospodarki leśnej na swoim terenie, a pieniądze z Funduszu mogą być przeznaczone jedynie na takie działania. Po zmianach w prawie ma się to zmienić i parki mają mieć środki również na inne zadania.
Trzecią formą wsparcia parków ma być NFOŚiGW, a czwartą - nowy fundusz rezerwowy parków narodowych, tworzony z odpisu z dochodów parków narodowych. Środki tego funduszu będą mogły być przeznaczane na pomoc innym parkom, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, z uwagi na sytuacje losowe, czy też działania wspólne parków narodowych, np. promocja w kraju i za granicą.
"Obecnie, mimo że parki narodowe mają pełną decyzyjność w kształtowaniu swojej polityki, także finansowej, nie ma możliwości, by bogatsze parki mogły wspierać finansowo te mniej zamożne. Chcielibyśmy to zmienić i stworzyć fundusz, do którego mogłyby trafiać nadwyżki, z których mogliby skorzystać inni" - zwróciła uwagę Golińska.
Wiceminister dodała, że lepsza sytuacja finansowa parków pozwoli na tak oczekiwane podwyżki dla pracowników tych instytucji.
Kolejnym nowym rozwiązaniem - jak poinformowała Golińska - ma być możliwość prowadzenia ograniczonych przetargów przez dyrektorów parków w zakresie rozporządzania nieruchomościami należącymi do parków.
Wiceszefowa MKiŚ wyjaśniła, że chodzi o wydzierżawianie gruntów rolnikom pod wypas bydła lub do koszenia w celu pozyskania paszy.
"Obecnie przetargi nie mogą być ograniczane, przez co postępowanie zamiast lokalnego rolnika wygrywał np. prawnik z Krakowa czy Bydgoszczy, który później nie wykonywał tego, do czego się zobowiązywał. Taka sytuacja miała miejsce np. w Biebrzańskim Parku Narodowym. Po zmianie przepisów dyrektorzy będą mieli narzędzia, by ograniczyć przetarg" - podsumowała.