W poniedziałek, 22 marca, gdyby były wolne terminy na szczepienia przeciw COVID-19, rozpoczniemy rejestrację nie tylko seniorów 65 i 66 lat, ale poszerzymy tę grupę wiekową - zapowiedział w czwartek szef KPRM, pełnomocnik ds. programu szczepień Michał Dworczyk.
"Jeżeli byłoby dużo wolnych terminów i zainteresowanie byłoby nieco mniejsze - a takie są fakty, z nimi trzeba się liczyć - to nie wykluczone, że 22 marca rozpoczniemy rejestrację nie tylko dla seniorów w wieku 65 i 66 lat, ale poszerzymy tę kohortę wiekową o kolejnej roczniki" - mówił Dworczyk na konferencji prasowej.
Dworczyk podkreślił, że nie ma żadnych problemów z rejestracją, a bezpłatna infolinia 989 - jeden z kanałów przez który można się zapisywać - działa bez zakłóceń. Zachęcał, by seniorzy rejestrowali się na szczepienie.
Równocześnie przyznał, że ze względu na doniesienia medialne na temat tego, że szczepienie preparatem AstraZeneki mogą wywoływać zakrzepy krwi i niektóre kraje zawiesiły szczepienia tą szczepionką, zainteresowanie zapisami w Polsce również zmniejszyło się.
Szef KPRM zaznaczył, że w drugim kwartale br. najprawdopodobniej nastąpi gwałtowne przyspieszenie szczepień, ponieważ do Polski trafi o wiele więcej szczepionek.
W poniedziałek 22 marca rozpoczną się zapisy dla osób w wieku 66 i 65 lat, a w czwartek 25 marca wznowione będą zapisy dla seniorów powyżej 70 lat. W czwartek od rana trwają zapisy kolejnej grupy seniorów, w wieku w wieku 67 i 68 lat. Zapisywać mogą się także seniorzy w wieku 69 lat, którzy jeszcze tego nie zrobili. Rejestracja trwa od 18 do 20 marca. Zgodnie z rekomendacjami Rady Medycznej będą oni szczepieni preparatem firmy AstraZeneca.
Komitet ds. Bezpieczeństwa Europejskiej Agencji Leków (EMA) zbiera się w czwartek, by wydać zalecenia w sprawie szczepionki przeciwko Covid-19 firmy AstraZeneca w kontekście stanów zakrzepowo-zatorowych, jakie ten preparat miałby prowokować.
W ostatnich dniach kilka krajów UE zawiesiło szczepienia szczepionką brytyjsko-szwedzkiej firmy AstraZeneca w związku z obawami, że może ona powodować zakrzepy krwi. Informacje o przypadkach zakrzepicy docierały do Europejskiej Agencji Leków, która zaczęła badać sprawę.
Szefowa EMA Emer Cooke poinformowała we wtorek, że obecnie nic nie wskazuje wprost, że to szczepienia preparatem firmy AstraZeneca powodowały zakrzepy. Dodała, że liczba stanów zakrzepowo-zatorowych u osób zaszczepionych nie wydaje się wyższa niż w przypadku całej populacji. Podkreśliła jednak, że Agencja będzie wnikliwie badać wszelkie doniesienia.
W czwartek rano główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban w radiu RMF FM przyznał, że na kilka czy kilkanaście milionów osób zaszczepionych szczepionką AstraZeneca zakrzepica wystąpiła u kilkunastu. Ocenił, że prawdopodobnie jest to zjawisko niepołączone ze sobą. Dodał, że spodziewa się decyzji EMA o dalszym jej stosowaniu.