Blisko 300 tysięcy złotych, 5 samochodów ciężarowych wypełnionych darami dla dzieci oraz setki kolęd wyśpiewanych w internetowym #OrszakwŁodzi Challenge – tak wyglądał tegoroczny Orszak Trzech Króli w Łodzi.
Choć w tym roku pandemia pokrzyżowała plany związane z tradycyjnym Orszakiem Trzech Króli, który od kilku lat przechodził przez centrum Łodzi, to dzięki inicjatywie arcybiskupa Grzegorza Rysia i ks. Grzegorza Matyni – odpowiedzialnego za coroczne przygotowanie Orszaku w Łodzi – łódzki Orszak Trzech Króli jednak się odbył. Był inny niż te dotychczasowe, ale zjednoczył wielu i uzdolnił ich do dobra względem najbardziej potrzebujących.
Podczas dwutygodniowej internetowej akcji #OrszakwŁodzi Challenge, którą rozpoczął kolędą „A wczora z wieczora” arcybiskup Grzegorz Ryś nominowani do wspólnego kolędowania podejmowali wyzwanie i dzieli się swoim darem serca. Dzięki temu udało się zebrać blisko 300 tyś. złotych, które zostały przekazane dla Łódzkiego Hospicjum dla Dzieci – Łupkowa. Z zebranych datków zostanie zakupiony niezbędny specjalistyczny sprzęt do ratowania dzieci.
W tym samym czasie w parafiach archidiecezji odbywała się zbiórka artykułów dziecięcych, które wierni mogli przynosić w specjalnie przygotowanych torbach do żłóbka w swojej parafii. Wypełnione torby, którymi zapakowano 5 samochodów ciężarowych, trafiły do łódzkiego Domu Samotnej Matki, w którym posługują Siostry Antoniaki.
Podczas Mszy świętej celebrowanej w łódzkiej katedrze, a poprzedzającej tegoroczny Orszak Trzech Króli, który polegał na rozwiezieniu zebranych darów arcybiskup Grzegorz zwrócił uwagę wiernych na fakt, że - każdy niesie dar, taki na jaki go stać! Każdy przekazuje ten dar Jezusowi, który do nas mówi: kto przyjmuje jedno z tych dzieci w moje imię, mnie przyjmuje! Kto przyjmuje jedno z tych dzieci – to jest słowo, które otwiera na obietnicę – tym którzy je przyjęli dało moc, aby się tali dziećmi Bożymi. Ci wszyscy, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu niech to wiedzą! Właśnie dla tego, że przyjęli Jezusa w małym dziecku - potrzebującym dziecku, mają obietnicę wy wszyscy urodziliście się z Boga. Pan się objawił się wśród nas jako miłosierdzie i trudność przemienił w szansę! – zaznaczył metropolita.
Łódzki Orszak miał charakter ekumeniczny, gdyż arcybiskup Grzegorz zaprosił do udziału w nim biskupa Jana Cieślara – biskupa Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego oraz biskupa Marka Izdebskiego – biskupa Kościoła Ewangelicko Reformowanego w RP. Wskazując na duchownych powiedział między innymi: - Pan się objawił wśród nas w tym trwającym Orszaku też jako pokój, jako jedność między braćmi. Jestem wdzięczny obydwu księżom biskupom, bo wzięli udział w tym Orszaku. Każdy z nich wykonał swój śpiew, każdy z nich wyłożył swój dar, i każdy z nich uruchomił innych ludzi. To sprawiło, że ten nasz Orszak, który mamy w Łodzi jest też Orszakiem ekumenicznym! Pan się objawił w miłości. Pan się objawił w miłosierdziu i Pan się objawił w pokoju! To nie są pomysły, które się rodzą z ludzi, to są pomysły, które się rodzą z Ducha Świętego. To jest Pan, który się objawia i trudność przekształca w szansę! – podkreślił kaznodzieja.
Na koniec słowa pasterskiego hierarcha zwrócił się do uczestników liturgii - nie jeden dzień i nie dwa tygodnie – tyle, ile w tym roku trwał ten Orszak, tylko to musi być nasza postawa życiowa. Pozwalam się Bogu używać, kiedy objawia się jako miłosierdzie. Pozwalam się Bogu używać, kiedy chce się objawiać jako pokój, pojednanie i jedność. I wtedy, kiedy On się objawia z całą mocą, to ufamy, że Kościół, że Ewangelia jest przed nami i wszystkie ludy przyjdą do światła, które jest z Pana. – zakończył.
Po zakończeniu liturgii trzej królowie – trzej księża biskupi - wyruszyli w samochodowym Orszaku do Domu Samotnej Matki w Łodzi oraz do Łódzkiego Hospicjum dla Dzieci – Łupkowa, gdzie przekazano dary zebrane przez czas trwania tegorocznego #OrszakwŁodzi.
Organizatorzy #OrszakwŁodzi dziękują wszystkim, którzy zaangażowali się i wzięli udział w zbiórce darów dla dzieci, ofiar pieniężnych na rzecz hospicjum oraz swoimi śpiewem kolęd przyczynili się do poruszenia i otwarcia niejednego serca na potrzeby innych.
ks. Paweł Kłys