Z cyklu: Co warto przeczytać?
Za często nie sięgam po ebooki, bo zdecydowanie wolę książki papierowe, ale ostatnio zrobiłam w tym względzie wyjątek. Ten ebook powinien być czytany przez 30 dni, ale tak mnie wciągnął, że przeczytałam go w 4 godziny.... Wow! Jest naprawdę niesamowity. Szczególnie, że autorka odwołuje się do doświadczeń z własnego życia. Czytając go niejednokrotnie się uśmiechnęłam, a nawet wzruszyłam. Na pewno do niego jeszcze wrócę.
Dorota Zalepa nie wstydzi się pisać o tym, jak ważne miejsce w jej codzienności zajmuje Bóg, jak ważna jest dla niej rodzina. W panującym dziś chaosie, gdzie wartości schodzą na dalszy plan, ta pozycja niesie ze sobą nadzieję, miłość, wiarę i ciepło. Pozwala na spokojnie przemyśleć wiele aspektów naszego życia. Choć wiele rzeczy może czytaliśmy już milion razy albo słyszeliśmy, to ta książka pokazuje, że warto sobie o tych rzeczach przypominać.
Wiara, nadzieja i miłość to wartości, które nadają sens mojemu życiu. Te trzy popularne słowa nie są pustymi frazesami, one niosą za sobą prawdziwe pokłady niematerialnej, czysto duchowej siły. Te trzy wartości powodują, że rano budzimy się w cudownym nastroju i kładziemy spać, czując się bezpiecznie otulone miłością. Ksiądz Michał Olszewski w swojej książce Być uczniem Pana napisał, że każdy człowiek ma wpisane w swoją duszę narzędzia pozwalające odnaleźć Boga, tak zwane capax Dei.
Myślę, że ten ebook może pomóc wielu kobietom. Poukładać sobie małymi krokami pewne rzeczy. Od szafy po dbanie o ciało i duszę. Autorka pokazuje nam krok po kroku, co możemy zrobić, by zmienić niektóre rzeczy w naszym otoczeniu, czy w nas samych. Nie udaje jednak psychologa. Podaje przykłady ze swojego życia. Zachęca do wdzięczności, otwarcia na drugiego człowieka. Podpowiada.
Ja dziękuję Panu Bogu za to, co już otrzymałam i co zsyła mi każdego dnia.
Chyba najbardziej niezwykłe w tym ebooku jest to, że w bardzo delikatny sposób ewangelizuje. Te zdania o Bogu nas zatrzymują i zachęcają do zastanowienia.
Ja Boga odnajduję codziennie, często też walczę, by w natłoku myśli i obowiązków Go zauważyć – Bóg cierpliwie czeka na swoją kolej i cichutko o sobie przypomina. Historia mojego życia pokazała mi jednak, że nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę sama. Zawsze z Nim.
Każdy rozdział (czy dzień) poprzedzony jest inspirującym cytatem. Znajdziemy też zadania do wykonania.
Autorka uczy cieszenia się z małych radości, ale też po prostu ich dostrzegania. Zachęca do celowego życia, akceptacji siebie, nie porównywania się z innymi, zdrowego balansu. Myślę, że bardzo cenny jest rozdział o odkrywaniu w sobie na nowo dziecka, a właściwie tego dziecięcego zachwytu, którego nam czasem zaczyna brakować.
Gdy obserwuję moje dzieci, widzę, jaką radość sprawiają im drobiazgi, na które my, dorośli, zupełnie nie zwracamy uwagi. Ostatnio mój syn obudził się rano i woła: Mamo, mamo, choć zobaczyć lwa! Pomyślałam sobie, że celowo wzbudza moją ciekawość, bym szybko do niego przyszła, a potem zapyta, co na śniadanie. Ale poszłam obejrzeć tego lwa. Okazało się, że wynurzył się on z obłoków i sprawił niekłamaną radość mojemu dziecku.
Bardzo mi się podoba, że autorka wielokrotnie podkreśla wartość rodziny i relacji, bo tak naprawdę one są kluczem do szczęścia, a nie kolejne osiągnięcia czy rzeczy materialne. Przypomina też o tych drobnych rzeczach, które mogą zmienić nasze podejście do życia. Zwraca uwagę, jak ważne jest wybaczenie.
Myślę, że ta książka idealnie sprawdzi się na czas pandemii. Dodaje otuchy i pokazuje, jak cieszyć się życiem, gdy wiadomo, że czasem daje nam w kość. Skoro i tak więcej spędzamy w domu, jesienna aura ostatnio nie zachęca do wyjścia, to sięgnijmy po coś wartościowego do czytania. Z serca polecam.
Dorota Zalepa, 30-dniowy dzienniczek uważności, kameralna.com.pl
Małgorzata Gajos