Owoce jarzębiny, czarnego bzu czy głogu dojrzewają jeszcze długo po zakończeniu lata. Czy są zdrowe i jak można je wykorzystać w kuchni?
Można je zauważyć nawet pod pierwszą śnieżną pokrywą, pod warunkiem, że wcześniej nie zjedzą ich ptaki zimujące w naszej okolicy. Pierwsze przymrozki powodują, że owoce tracą swój charakterystyczny, cierpki smak. Ale by przerabiać je na pyszne przeciery, dżemy, soki czy nalewki, nie musimy czekać tak długo, możemy zebrać te kolorowe korale wcześniej, podczas słonecznych jesiennych spacerów. Spotkamy je zarówno w lesie, jak i w miejskich parkach czy na nieużytkach; wszystkie są wartościowe dla naszego zdrowia i łatwo dostępne. Aby móc dodawać je do herbaty lub robić z nich aromatyczne, lecznicze napary, wystarczy nazrywać trochę owoców i wysuszyć – albo na wyłożonej papierem tacce w przewiewnym, słonecznym miejscu, albo w elektrycznej suszarce do grzybów lub w uchylonym piekarniku nastawionym na 50 stopni C (z termoobiegiem).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Leszczyńska-Rożek