W najnowszym GN: Nastoletnia świętość

Dodatek specjalny do pobrania: Pasterz, mistyk, mąż stanu

Nauczanie kard. Stefana Wyszyńskiego nie starzeje się i wciąż jest dla nas wyzwaniem - dodatek specjalny przygotowany przez redakcję „Gościa Niedzielnego”. Partnerem dodatku jest Totalizator Sportowy, mecenas polskiego sportu i kultury narodowej,

a także

Czy w Polsce zabraknie księży [rozmowa z ks. Krzysztofem Pawliną]

W afrykańskich seminariach brakuje wolnych miejsc. W rozmowie z Marcinem Jakimowiczem na pytanie dlaczego Europa cierpi na brak powołań ks. Krzysztof Pawlina odpowiada: „Źródła powołań są zróżnicowane. Łaska Boga wzywa wybranych ludzi, ale potrzebne są także modlitwa Kościoła i przykład życia kapłańskiego. Na Zachodzie brakuje powoli jednego i drugiego. Zachód, na własne życzenie, poddaje się duchowej eutanazji”.

Pożegnanie z rynkiem pracownika [Jakub Jałowiczor]

Korporacje nie zatrudniają i tną płace. Na zatrudnienie mogą liczyć pakowacze. Być może nie dojdzie do tragedii, ale kryzys już odbija się na rynku pracy. Pod koniec roku bezrobotnych może być blisko półtora miliona Polaków – szacuje minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Tak zwane bezrobocie rejestrowane wyniosłoby więc ok. 10 proc. Podobne szacunki przedstawia wielu ekonomistów.

Wybory – nowe otwarcie [Bogumił Łoziński]

Przesunięcie wyborów prezydenckich o kilka tygodni spowodowało, że rywalizacja właściwie zaczyna się od nowa. Poparcie dla kandydata Zjednoczonej Prawicy Andrzeja Dudy zmniejszyło się o ponad 20 proc. Oscylujący dotychczas wokół drugiego miejsca lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz spadł na piąte miejsce. Drugie zajmuje kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, który cieszy się 19-procentowym poparciem. Te zmiany w sondażach spowodowały, że kampania prezydencka właściwie zaczęła się od nowa.

(Nie) nasz prezydent [Jacek Dziedzina]

Katolicy w USA jesienią zagłosują na Donalda Trumpa chętniej niż w 2016 roku. Wielu z nich jednak nadal ma dylemat, czy to wybór moralnie słuszny. Jeszcze cztery lata temu wydawało się, że jest to niemożliwe. Donald Trump, niekryjący się ze swoim stylem życia oraz dość luźnym podejściem do spraw wiary i moralności, miał pozyskać głosy wierzącej części Ameryki.