„Przesłanie na rok 2020 jest następujące: pokój jest drogą nadziei, którą podążamy przez dialog, pojednanie i nawrócenie ekologiczne”. Papież mówił o tym w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
Ojciec Święty przypomniał także, że Jezus kocha największych grzeszników i z cierpliwością czeka na ich powrót. W tym kontekście przeprosił za swój brak cierpliwości w ostatnim dniu roku, kiedy to odwiedzając szopkę na placu św. Piotra zirytowany uderzył w dłoń jedną z kobiet, która go zbyt mocno pociągnęła.
Papież zachęcił też do tego, aby kolejny rok życia rozpocząć z postawą wdzięczności i uwielbienia za dar narodzonego Zbawiciela.
„To Dzieciątko jest błogosławieństwem Boga dla każdego mężczyzny i dla każdej kobiety, dla wielkiej rodziny ludzkiej i dla całego świata. Jezus nie usunął zła ze świata, ale je pokonał u podstaw – powiedział Papież. – Jego zbawienie nie jest magiczne, ale 'cierpliwe', to znaczy pociąga za sobą cierpliwość miłości, która bierze na siebie odpowiedzialność za niegodziwość i odbiera jej moc. Cierpliwość miłości. Miłość czyni nas cierpliwymi. Wiele razy tracimy cierpliwość, także i ja. Przepraszam za wczorajszy zły przykład. Kontemplując żłóbek widzimy, oczami wiary, odnowiony świat, wyzwolony z panowania zła i poddany królewskiej władzy Chrystusa, Dzieciątka leżącego w żłobie".
Ojciec Święty przypomniał, że Boża Dziecina niesie światu pokój i jest wyzwoleniem dla tych, którzy wpadli w spiralę zła.
„Święty Papież Paweł VI chciał poświęcić pierwszy dzień roku pokojowi: modlitwie, uświadomieniu sobie odpowiedzialności za pokój. Orędzie na rok 2020 jest następujące: pokój jest drogą nadziei, drogą, którą podążamy poprzez dialog, pojednanie i nawrócenie ekologiczne – zaznaczył Ojciec Święty. – Jezus jest błogosławieństwem dla tych, którzy są uciskani przez jarzmo zniewolenia moralnego i materialnego. Wyzwala miłością. Tym, którzy utracili poczucie własnej wartości, pozostając więźniami błędnego koła, Jezus mówi: Ojciec cię kocha, nie opuszcza ciebie, z niewzruszoną cierpliwością czeka na twój powrót (por. Łk 15,20). Tym, którzy są ofiarami niesprawiedliwości i wyzysku i nie widzą wyjścia, Jezus otwiera bramę braterstwa, gdzie można znaleźć przyjazne twarze, serca i dłonie, gdzie można dzielić się goryczą i rozpaczą z innymi oraz odzyskać odrobinę godności".