Jeśli ktoś rok temu spał na jednej poduszce, a teraz, broniąc się przed dusznościami, musi dołożyć trzecią, ewidentnie cierpi na niewydolność serca. Kiedy na dodatek szybko się męczy przy wchodzeniu po schodach, to potwierdzenie, że taka diagnoza jest pełnoprawna.
Objawów niewydolności serca jest dużo więcej, ale te należą do najbardziej charakterystycznych. – W naszym kraju mamy trzy razy więcej chorych z niewydolnością serca niż pacjentów po zawale – alarmuje prof. Mariusz Gąsior, kierownik III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii SUM Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, współtwórca największego w Europie Rejestru Ostrych Zespołów Wieńcowych. – Rocznie jest hospitalizowanych około 200 tys. chorych z niewydolnością serca, a z powodu zawału serca 80 tys.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych