Bezwizowa możliwość podróżowania do Stanów Zjednoczonych do 90 dni w celach turystycznych i w celach biznesowych będzie możliwa od 11 listopada tego roku, a więc dosłownie za kilka dni - poinformował w środę prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podczas wystąpienia w Pałacu Prezydenckim podkreślił, że ambasador USA Georgette Mosbacher poinformowała go, że w środę w Waszyngtonie zostanie ogłoszony oficjalny komunikat dotyczący przyjęcia Polski do programu bezwizowego oraz wyznaczenia daty, od której możliwe będzie podróżowanie Polaków do USA bez wiz.
"Bezwizowa możliwość podróżowania do Stanów Zjednoczonych do 90 dni w celach turystycznych i w celach biznesowych będzie możliwa od 11 listopada tego roku, a więc dosłownie za kilka dni" - poinformował Duda. Wyraził przy tym nadzieję, że to bardzo radosna wiadomość dla Polaków.
Według prezydenta fakt, że Polacy będą mogli podróżować do Stanów zjednoczonych bez wiz od 11 listopada, czyli od Święta Niepodległości, ma swoją symbolikę. "Myślę, że to jest dobra wiadomość, która z radością wprowadza nas w następny, 2020 rok" - podkreślił.
"Dziękuję prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, który rok temu obiecał, że Polska zostanie przyjęta do tego programu ruchu bezwizowego do końca jego pierwszej kadencji. Bardzo dziękuję też pani ambasador za zaangażowanie i bardzo poważne potraktowanie tej sprawy, ale dziękuję także wszystkim moim rodakom, którzy się w tę sprawę zaangażowali" - powiedział Duda.
Dziękował też wszystkim zaangażowanym w sprawę instytucjom i liniom lotniczym LOT za spopularyzowanie akcji występowania Polaków o wizy amerykańskie tak, by można było uzyskać próg odmów poniżej 3 proc.
Ambasador USA Georgette Mosbacher pogratulowała Polakom - "38 milionom w Polsce i 10 milionom w Stanach Zjednoczonych". "Dzisiaj Polska oficjalnie wejdzie do programu ruchu bezwizowego. Od 11 listopada Polacy będą mogli podróżować do USA bez wizy" - zapowiedziała.
Przypomniała, że sprawa ruchu bezwizowego była ważnym tematem już podczas jej pierwszych spotkań z prezydentem Dudą. "Prezydent powiedział coś, co mnie rzeczywiście poruszyło. Powiedział, że program ruchu bezwizowego dotyczy dumy narodowej. To mnie naprawdę poruszyło, ponieważ zdawałam sobie sprawę, jaka jest nasza wspólna historia i jakie są wspólne wartości, które podzielamy" - powiedziała Mosbacher.
Ambasador USA przypomniała też, że zapowiedzi dotyczące ruchu bezwizowego z Polską padły ze strony USA już wcześniej, m.in. obietnice takie składali byli prezydenci George W. Bush i Barack Obama, jednak nie zostały one zrealizowane. "I kiedy prezydent Duda opowiedział tę historię prezydentowi Donaldowi Trumpowi, to prezydent Trump przyszedł do mnie i powiedział: «Georgette, upełnomocnię cię, żebyś powołała specjalną grupę, żeby tę sprawę załatwić»" - opowiadała amerykańska ambasador. Zaznaczyła, że zespół ten powstał zarówno w Waszyngtonie, jak i w Polsce.
Dodała, że to był bardzo skomplikowany proces, który przebiegał zgodnie z wymogami prawa. Jak mówiła, jedna rzecz w całym procesie była jednak poza kontrolą władz, zarówno w Polsce jak i w USA, był to odsetek odmów przyznania wizy.
Z tego względu zdecydowano się na przeprowadzenie specjalnej kampanii zachęcającej Polaków do ubiegania się o wizy. "zwróciliśmy się do Polaków, również do polskich przedsiębiorstw i amerykańskich firm (...), żeby przychodzili i występowali o wizę, żebyśmy mogli zmniejszyć odsetek odmów wizowych właśnie w ten sposób. I to się udało" - podkreśliła Mosbacher.
Jak zaznaczyła, oczekiwaniem prezydenta Polski było to, by bezwizowy ruch Polski z USA wprowadzić jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Mosbacher dodała, że po zarejestrowaniu się na stronie internetowej ambasady, w ciągu 24 godzin można uzyskać rejestrację wizową. "Sprawiliśmy, żeby to było bardzo proste. Wszystkie odpowiedzi znajdują się na stronie internetowej ambasady amerykańskiej" – podkreśliła.
"Wiem, że prezydent Donald Trump jest podekscytowany perspektywą ogłoszenia tej informacji. Dla mnie to wielki zaszczyt, że reprezentuję Stany Zjednoczone w takim dniu. Cieszę się w imieniu 10 milionów Polaków w Stanach i 38 milionów w Polsce" - dodała amerykańska ambasador.
By pojechać do USA po zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków konieczna będzie rejestracja w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA). Z reguły zgody na wjazd do USA nie uzyskają w nim osoby, którym w przeszłości odmówiono wizy. Mogą jednak znów o nią się ubiegać.
Praktyczne pytania i odpowiedzi
Co będzie konieczne, by polecieć do USA bez wizy po wejściu Polski do programu ruchu bezwizowego (Visa Waiver Program, VMP)?
Konieczne będą: rejestracja i otrzymanie autoryzacji w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA); biometryczny paszport ważny przynajmniej 90 dni; bilet powrotny lub bilet na dalszą podróż z datą wyjazdu z USA.
Czy o autoryzację ESTA muszą ubiegać się osoby posiadające wizy?
Nie. Podróżni z wizą nie muszą ubiegać się o autoryzację ESTA i mogą dalej korzystać z wizy.
Ile kosztuje rejestracja w systemie ESTA?
Cena rejestracji to 14 USD. Opłata za wizę turystyczną/biznesową wynosi obecnie 160 USD.
Jak długo po autoryzacji w systemie ESTA można będzie przebywać w USA?
Zgoda dotyczy pobytu do 90 dni. Nie ma legalnej możliwości przedłużenia tego terminu.
Ile ważna jest zgoda na wjazd do USA w systemie ESTA?
Zgoda ważna jest dwa lata.
Ile trzeba czekać od rejestracji w systemie ESTA na otrzymania zgody na podróż do USA?
48 godzin. Rekomenduje się dokonanie procedury ESTA na minimum 72 godziny przed przybyciem do USA.
Czy program ruchu bezwizowego pozwala na pracę na terytorium USA?
Nie. Program ruchu bezwizowego nie pozwala na podjęcie pracy w Stanach Zjednoczonych. Służy on jedynie celem turystycznym i biznesowym.
Kto nie otrzyma autoryzacji w systemie ESTA?
Nie otrzymają jej z reguły osoby, którym w przeszłości odmówiono wizy lub które "miały problemy mogące wpłynąć na prawo do otrzymania wizy, takie jak wyrok sądowy lub złamania prawa imigracyjnego USA" – czytamy na stronie amerykańskiej ambasady w Polsce.
Program ruchu bezwizowego nie obejmuje też osób, które po 1 marca 2011 roku odwiedziły Koreę Północną, Iran, Irak, Libię, Somalię, Sudan, Syrię lub Jemen.
W przypadku braku otrzymania autoryzacji ESTA można ubiegać się o wizę w amerykańskiej ambasadzie lub konsulacie.
Kto podejmuje ostateczną decyzję o wpuszczeniu na terytorium Stanów Zjednoczonych?
Leży ona w kompetencjach amerykańskiego urzędnika służby imigracyjnej w porcie lotniczym lub porcie. Ma on prawo do odesłania każdej osoby, która wzbudzi jego podejrzenia. W praktyce jednak takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.