W czasie wojny ks. Giovanni Ferro ukrywał ludzi poszukiwanych przez faszystów. Później o pomoc poprosił go Vittorio Mussolini.
Mam 80 lat i jestem tu, żeby oddać hołd pamięci kapłana z zakonu ojców somaskich i bp. Giovanniego Ferro, który przyjął mnie do Collegio Gallio, tu w Como, podczas nazistowskiej okupacji. W ten sposób uratował mi życie – tak rozpoczął swoje przemówienie Roberto Furcht, Żyd z północnych Włoch, podczas spotkania poświęconego pamięci bp. Ferro w maju 2009 roku. W 1943 r. Furcht miał 14 lat. Giovanni Ferro, będący wtedy rektorem szkoły, ukrywał chłopca przez dwa lata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor