„I Ja ciebie nie potępiam”.J 8,11
Jezus w Ewangelii nie potępia kobiety, ale poucza, by więcej nie grzeszyła. Wie, że nikt z nas nie jest idealny, ale daje nam szanse, nie krytykuje nas, ale okazuje swoje miłosierdzie. Lecz czy my sami zawsze potrafimy zrozumieć, że nie jesteśmy bez grzechu? Dla faryzeuszy przyprowadzenie i ukamienowanie kobiety miało stanowić zasłonę dla własnych grzechów. Łatwo nam dzisiaj zapomnieć o własnych grzechach, a osądzać innych. Już od najmłodszych lat zasłaniamy się błędami innych osób, np. w szkole, gdy dostajemy zły stopień, odwracamy nasze wcześniejsze lenistwo, mówiąc, że byli tacy, którzy również nie przyłożyli się do nauki. Potrzebujemy czasu, by uświadomić sobie swoje błędy. Tłumacząc się błędami innych, oszukujemy bliźnich oraz samych siebie. Jezus wie o naszych słabościach, przed Nim nic nie ukryjemy, zna nas lepiej, wie, czego pragniemy. Jezus nie potępia nas, ale grzech. Uczy nas patrzenia na drugiego człowieka z miłością. Niech wady innych nie przysłaniają nam tej pięknej miłości. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marlena Połeć