– Odebrałam jej męża, a ona… otwarła mnie na miłość Boga – mówi Hanna Czelakowska.
Wychowałam się w domu bez Boga. Ojciec był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. Pracował w sztabie generalnym z gen. Kuklińskim. Był bardzo uczciwym, zasadniczym człowiekiem. Wierzył, że Bóg istnieje, ale zraził się do Kościoła. Nigdy nie mówił dlaczego. Byłam tylko ochrzczona. Zazdrościłam siostrze, która potajemnie przyjęła też Pierwszą Komunię Świętą. Zazdrościłam zdjęcia w wianku z pamiątkowym obrazkiem. Poza tym tematy religijne się u nas nie pojawiały.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.