Każdy, kto ma psa, jest święcie przekonany, że jego pupil rozumie znaczenie słów.
Tak samo uważają właściciele kotów. Ile jest jednak w tym prawdy? Może zwierzęta rozumieją tylko emocje, które są wkładane w słowa? A może gesty, które słowom towarzyszą, czy charakterystyczną mimikę twarzy? Odpowiednie badania przeprowadzono na amerykańskim uniwersytecie w Emory, a opisano we „Frontiers in Neuroscience”. Narzędziem naukowców było badanie obrazowania mózgu. Na taką skalę nikt u psów go jeszcze nie przeprowadzał. Okazało się, że psy, w przeciwieństwie do ludzi, silniej reagują na słowa, których nie znają. Tak jak gdyby chciały się ich nauczyć albo chciały zrozumieć swojego właściciela. Nie ma jednak wątpliwości, że ich mózg inaczej reaguje na słowa znane, a inaczej na nieznane. Badanie nie potwierdziło jednak, że psy nowych znaczeń uczą się z kontekstu. Rozróżniają ich brzmienie, o ile wcześniej ktoś odbył z nimi odpowiedni trening. Inne badania pokazują, że psy nieporównywalnie szybciej uczą się sygnałów wizualnych i zapachowych niż dźwiękowych. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.