Do wstrzymania się od pochopnych sądów po skazaniu kard. George'a Pella, obwinianego o wykorzystywanie seksualne małoletnich, i uzbrojenia się w cierpliwość, by sąd apelacyjny miał należy czas na rozpatrzenie sprawy, zaapelował do wiernych arcybiskup Sydney, Anthony Fisher OP. Jako jeden z pierwszych w australijskim Kościele odniósł się on podczas Mszy św. w katedrze Najświętszej Maryi Panny do tej bolesnej sprawy.
Abp Fisher zaznaczył, że nie chce komentować meritum sprawy, która ciągle nie jest definitywnie rozstrzygnięta. Dodał, że niektóre osoby zgłosiły do sądu apelacyjnego poważne kwestie domagające się zbadania. Przestrzegł przed pochopnymi osądami, wyrażając nadzieję, że prawda wyjdzie na jaw w czasie właściwym w oczach Boga. Jest on przekonany, że Kościół wyjdzie z obecnych prób „oczyszczony, pokorniejszy i bardziej współczujący”.
Zapewnił, że Kościół jest „absolutnie zdeterminowany”, aby stać się bezpiecznym miejscem dla młodych i bezbronnych. Jednocześnie zauważył, że wiele osób czuje się zniechęconym i nie ma pewności, jak dalej wierzyć, modlić się, żyć według Ewangelii.
Przeczytaj też: "Czy kard. Pell jest naprawdę winny? George Weigel ma 10 wątpliwości"
„Ale ponieważ niektóre zbrodnie wołają o pomstę i oczyszczenie się do nieba, podobnie w nieba musimy szukać prawdy i naprawy. Nie powinniśmy się bać, aby przedstawić Bogu nasze zakłopotanie, gniew lub zgorszenie. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci doniesieniami o haniebnych czynach lub zaniechaniach ludzi Kościoła wobec małoletnich i wrażliwych dorosłych. Oprócz straszliwej krzywdy wyrządzanej ofiarom, które są naszą pierwszą troską, wiemy również, że podważa to ludzką wiarę i zaufanie. Uczniowie Chrystusa muszą szanować każdą osobę ludzką, a zwłaszcza najbardziej bezbronną, musimy zaakceptować prawdę” – stwierdził abp Anthony Fisher.
Do sytuacji związanej z orzeczeniem winy kard. Pella odnieśli się także inni australijscy biskupi, wstrzymując się od jednostronnych ocen i podkreślając prawo oskarżonego do obrony oraz apelacji.