Kończy się konserwacja ubrań, w których zginął bł. ks. Jerzy Popiełuszko: sutanny, koszuli, spodni i butów. Wkrótce ekspozycja muzeum Jerzego Popiełuszki wzbogaci się o archiwalne nagrania - poinformowało w komunikacie biuro prasowe archidiecezji warszawskiej.
Jak zaznaczyli autorzy komunikatu, przedmioty, które były świadkami tragedii, jaka przed 34 laty spotkała ks. Popiełuszkę, twórcy muzeum umieścili 14 lat temu w masywnej pancernej gablocie.
"Koszula, spodnie ze skórzanym paskiem i buty wyglądają, jakby kilka dni temu wyjęto je z rzecznego mułu. Są zabłocone, brudne, zniszczone. Sutanna, którą miał na sobie w momencie śmierci ksiądz Jerzy, przechowywana poza ekspozycją, piach i muł miała tylko w kieszeniach, jest jednak podarta i poszarpana. Ktoś musiał ją oczyścić z zabrudzeń, jakie ma na sobie reszta ubrań" - czytamy w komunikacie. "Przedmioty te kryją w sobie całą opowieść" - zaznaczyli jego autorzy. Dodali, że aby otworzyć pancerną, muzealną gablotę, spełniającą najwyższe standardy bezpieczeństwa, potrzeba było godzinnej pracy trzech osób.
Poinformowali, że przedmioty opuściły już pracownię mikrobiologiczną, w której badano ich stan zachowania. "Na szczęście stan ten nie jest poważny. Zawilgocenie i drobnoustroje nie wywołały wielkich szkód w tkaninach" - ocenili autorzy komunikatu. Aktualnie ubrania ks. Popiełuszki są w pracowni konserwatorskiej. Prace prowadzone są tak, aby zabezpieczyć przedmioty przed destrukcyjnym wpływem czasu, usunąć deformacje powstałe wskutek długotrwałego przechowywania na ekspozycji i żeby nie naruszyć w żaden sposób śladów, jakie w sobie noszą.
Muzeum Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki w Warszawie, w którego zbiorach są te eksponaty, od grudnia wzbogaci się o nagrania audio. "Będzie można tam usłyszeć głos kardynała Wyszyńskiego, Jana Pawła II, księdza Jerzego Popiełuszki ale też pani Marianny Popiełuszko, mamy księdza, a także formułę beatyfikacyjną wypowiedzianą na placu Piłsudskiego w Warszawie" - czytamy w komunikacie.
Jerzy Popiełuszko urodził się w 1947 r. w Okopach na Białostocczyźnie. Po maturze wstąpił do Warszawskiego Seminarium Duchownego. Jako kleryk odbywał przymusową służbę wojskową w specjalnej jednostce kleryckiej w Bartoszycach, gdzie wobec komunistycznej indoktrynacji dał się poznać jako obrońca wiary i wartości.
W ostatnich latach życia pracował w parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, gdzie związał się z Solidarnością, i celebrował comiesięczne msze święte za ojczyznę, gromadzące wokół świątyni wielotysięczne tłumy. Nawoływał w nich, aby "zło dobrem zwyciężać" i podkreślał, że "w pojednaniu musi być jeden wspólny cel, dobro ojczyzny i poszanowanie godności ludzkiej".
W czasie stanu wojennego ks. Jerzy występował w obronie internowanych, wskutek czego stał się obiektem nękania i prowokacji ze strony służb komunistycznego reżimu. Swoją ostatnią duszpasterską podróż odbył 19 października 1984 r. do parafii Świętych Polskich Braci Męczenników do Bydgoszczy. Gdy wracał do Warszawy, został zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, jego ciało wrzucono do Wisły na wysokości tamy we Włocławku.
Pogrzeb księdza Jerzego, który odbył się 3 listopada 1984 r., zgromadził blisko milionową rzeszę ludzi. Od 1984 r. grób męczennika odwiedziły blisko 23 miliony wiernych, w tym liczni kardynałowie, biskupi, prezydenci i przedstawiciele świata kultury. Papież Benedykt XVI beatyfikował go 6 czerwca 2010 r.