Jeśli nowelizacja ustawy o in vitro zostałaby przyjęta, w Polsce skończyłoby się zabijanie ludzkich zarodków poczętych metodą sztucznego zapłodnienia.
Pomimo że od trzech lat rządzi Zjednoczona Prawica, deklarująca sprzeciw wobec metody in vitro, wciąż obowiązuje prawo uchwalone przez poprzedni rząd, które jest jedną z najbardziej liberalnych regulacji w Europie. Problem jednak nie został zaniechany. Na początku listopada do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy dotyczącej sztucznego zapłodnienia. Podpisali się pod nim posłowie z różnych klubów i kół: Kukiz’15, niezrzeszonych, WiS oraz PiS. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł niezrzeszony Jan Klawiter z Prawicy Rzeczypospolitej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński